23 rzeczy, które chciałbym, aby ktoś mi powiedział o ciąży po poronieniu

Niezależnie od tego, czy dotyczy to Ciebie, czy kogoś, na kim Ci zależy, oto 23 rzeczy, które chciałbym, aby ktoś powiedział mi o ciąży po poronieniu.

To TTC po przegranej jest bolesne.

Tym razem jest inaczej. Zaszłaś w ciążę w przeszłości, ale nie jesteś pewna, czy ponownie zajdziesz w ciążę. Także, to nie jest już „zabawne”, kiedy próbujesz. To jest praca. Seks wydaje się być środkiem do celu i trudno się nim cieszyć, ponieważ w głowie myślisz, „czy tym razem tak będzie?” Następnie musisz poczekać dwa tygodnie, aby w ogóle zobaczyć, czy tak jest, czy nie. A jeśli nie jesteś w ciąży, dobrze, smutek powraca z pełną mocą. Czujesz się pokonany i jakbyś zawiódł. Najgorsze jest to, że czekasz kolejne dwa tygodnie, aby spróbować ponownie i rozpocząć cały cykl tortur od nowa.

Podekscytowanie uzyskaniem pozytywnego testu ciążowego może zmienić się w obojętność.

To może zabrzmieć dziwnie, ale kiedy kij do siusiu miał dwie linie zamiast jednej, Nie podskakiwałem z radości. Właściwie patrzyłem na to z niedowierzaniem. Najpierw, Nie wierzyłam, że rzeczywiście znowu zaszłam w ciążę. Druga, kiedy pozwoliłam sobie uświadomić sobie, że jestem w ciąży, znów dotarła do mnie, to było tak, jakby przez drzwi wdarł się strach. Niepokój narasta i jedyne, o czym mogłem myśleć, to „Czy naprawdę muszę to zrobić jeszcze raz” i „Czy naprawdę mogę to zrobić jeszcze raz?”

Możesz konsekwentnie sprawdzać, czy na majtkach nie ma krwi.

To może zabrzmieć dziwnie, ale konieczność siusiania jest przerażającym doświadczeniem. Za każdym razem, gdy ściągasz spodnie, mentalnie przygotowujesz się na widok plam krwi w majtkach. Nie da się tego obejść. Po prostu jest.

Poranne mdłości stają się twoim najlepszym przyjacielem.

Moment, w którym mój żołądek zaczął się uspokajać w pierwszym trymestrze, był momentem, w którym mój niepokój narastał, jak myślałem, "Coś jest nie tak. Dlaczego już nie czuję mdłości? Natychmiast pomyślałem, że moje dziecko musiało umrzeć. Kiedy fale mdłości wracały, moje serce odczuwało ulgę.

Inni mogą chcieć, abyś był „w porządku”.

Inni mogą chcieć, abyś była „w porządku” teraz, gdy znów jesteś w ciąży, ale to jest dalekie od przypadku. Tylko dlatego, że znowu jesteś w ciąży, nie oznacza, że ​​zapomniałeś lub zapomniałeś o stracie drugiego dziecka. To po prostu nie działa w ten sposób. Nie pozwól, aby oczekiwania innych wpłynęły na Twoje odczucia dotyczące ciąży i zmarłego dziecka. W porządku jest nie być w porządku. Tak właściwie, to prawdopodobnie normalne.

Czasami doprowadza cię to do szału, gdy nie będziesz w stanie wyczuć ruchów dziecka w pierwszym trymestrze.

Od tygodnia, w którym dowiadujesz się, że jesteś w pierwszej ciąży, do momentu, w którym zaczynasz wiedzieć, kiedy spodziewasz się, że ruch dziecka doprowadzi Cię do szału! Chcesz tak bardzo poczuć ruchy dziecka, aby wiedzieć, że wszystko jest w porządku, ale zdajesz sobie sprawę, że po prostu nie jesteś jeszcze w tym momencie ciąży. Mówisz sobie, że to normalne, ale nadal nienawidzisz tego, że nie masz jeszcze pewności, że dziecko się rusza, aby wiedzieć, czy dziecko jest w porządku.

Ale możesz martwić się o dzień, w którym poczujesz ruchy dziecka w drugim trymestrze.

Nawet jeśli tak długo chciałeś poczuć ruch dziecka, w jakiś sposób boisz się dnia, w którym będziesz stale zauważać kopniaki i dźgnięcia, ponieważ oznacza to, że pewnego dnia ruch może się zatrzymać, a to jest przerażająca myśl.

Obsesja na punkcie ruchu dziecka jest normalna.

Dobrze, może to nie jest normalne. Naprawdę nie wiem, ale w mojej książce jest to zdecydowanie w porządku. Musiałam poczuć, jak dziecko porusza się co najmniej określoną ilość razy w ciągu określonej liczby minut, aby mieć pewność, że dziecko na dzisiaj jest w porządku. Pod koniec ciąży jedyną rzeczą, która utrzymywała mnie przy zdrowych zmysłach, było odczuwanie ruchów dziecka. W tych momentach mogłem trochę uwierzyć, że wszystko jest w porządku.

Pojawia się niepokój związany z wizytami u lekarza.

Pójście do lekarza może być uspokajające, ale może też być przerażające, ponieważ to on często przekazuje złe wieści. To normalne, że niepokoisz się terminami, nawet kobiety, które nie doświadczyły straty, odczuwać niepokój podczas wizyt w czasie ciąży.

Widząc inne kobiety w ciąży, nadal będziesz się wściekać z zazdrości.

Tam to powiedziałem. Zobaczysz, jest coś, co się dzieje, że nawet jeśli znowu jesteś w ciąży, nadal boli cię wnętrze, gdy widzisz inną ciężarną kobietę, która nigdy nie doświadczyła straty. Po prostu jakoś nie możesz być szczęśliwy dla niej, ponieważ jesteś zazdrosny o jej niewinność, jej radości. Tak, masz radość, ale jest to słodko-gorzki rodzaj i część was nienawidzi tego i chce, żeby było inaczej. W porządku jest być zazdrosnym. To naprawdę ma sens, nie sądzisz?

Będzie się wydawać, że nikt nie rozumie, nawet jeśli wcześniej przechodził przez PAL.

Każdego dnia pojawia się i odchodzi nowe uczucie. Z każdą minutą twój emocjonalny świat się zmienia, ewoluuje, czy raczej powinienem powiedzieć, że wybucha od wewnątrz. W jednej chwili jesteś ostrożnym optymistą, właśnie poczułeś ruch dziecka, wszystko jest w porządku…umm, czekać, nie, czujesz skurcz. Ugh! Myślisz, „Czy to może być przedwczesny poród?” a teraz wróciłeś do strachu. Więc naturalnie trudno ci czuć, że inni mogą się odnosić, ponieważ tak naprawdę nasz wewnętrzny emocjonalny zamęt jest naszym własnym i czasami po prostu możemy nie być na tej samej stronie, co inni, nawet jeśli byli już wcześniej na tej drodze.

Linia pielęgniarki lub położnej stanie się twoją liną ratunkową.

Moim najlepszym przyjacielem podczas mojego PAL była moja pielęgniarka położnicza. Nazywa się Jessi i szczerze wierzę, że bez niej nie przeszłabym ciąży po stracie. Dzwoniłem do niej przynajmniej trzy razy w tygodniu i nigdy nie oceniała, nigdy nie narzekał, i zawsze przyjmowałem moje telefony. Powinienem prawdopodobnie zadzwonić do jej szefa i powiedzieć, że zasługuje na podwyżkę.

Prawdopodobnie pójdziesz do szpitala lub gabinetu lekarskiego 10 razy częściej niż naprawdę potrzebujesz i to jest w porządku.

Myślę, że w 37 tygodniu ciąży byłam na ostrym dyżurze 20 razy. Teraz to może być przesadne, ponieważ jestem zdiagnozowaną brodawką zmartwień, ale z ważnej przyczyny w tym przypadku. Moi lekarze zawsze mówili mi, że woleliby, żebym przyszedł i zajął się moim problemem, niż siedział w domu i martwił się. Oprócz, lepiej wejść i nie mieć nic złego, niż nie wchodzić, patrzeć wstecz i mówić, że chciałbym.

Trudno będzie się skoncentrować.

Z normalnymi fizycznymi i emocjonalnymi zmianami ciąży w połączeniu z dodatkowym stresem i niepokojem, który przynosi ciąża po stracie, to niesamowite, że dziś rano pamiętałaś o myciu zębów. Pamiętaj tylko, że rozproszenie uwagi podczas ciąży, a zwłaszcza ciąży po stracie, jest normalne.

Nawiązanie więzi z tym dzieckiem może być trudne, ale warto.

Strach jest tworzyć relację z rosnącą w tobie fasolą, ponieważ twoje przeszłe doświadczenie mówi:„Hej, nie przywiązuj się zbytnio, pamiętaj, co się stało ostatnim razem”. I to normalne, że chcesz chronić się przed ponownym zranieniem. Jednakże, ilekroć zauważyłem, że to robię, zawsze powtarzałem sobie:„Będzie bolało bez względu na wszystko. Nie będzie bolało mniej, jeśli nie będę związany z tym dzieckiem, faktycznie, to może boleć bardziej, ponieważ nie poświęciłem czasu na cieszenie się dzieckiem, kiedy oni tu byli.

Strach nie zawsze znika, gdy zbliżasz się do narodzin.

Im bliżej dnia poprzedniej straty lub dnia porodu, tym bardziej przerażające mogą się wydawać. Myślałeś, że będzie odwrotnie, bo już prawie jesteś. Ale to wszystko wydaje się teraz tak nieprzewidywalne i przerażające.

Możesz doświadczyć PTSD.

Jeśli Twoja strata nastąpiła w czasie ciąży, przejście przez kolejną ciążę może być traumatyczne. Dla mnie to było jak przeżywanie mojej traumy w każdej minucie każdego dnia. Nie mogłem przed tym uciec, a im bliżej dnia porodu zbliżałem się, tym bardziej nasilał się mój niepokój i wyzwalacze mojej przeszłej traumy. Pomogła mi praca z terapeutą i praktykowanie miłującej dobroci i współczucia wobec siebie.

Dni przesuwają się wolniej.

Nie naprawde. Czas wydaje się stać w miejscu, gdy podróżujesz przez PAL. Chwile wydają się minutami, a minuty czasami miesiącami. Po prostu tak bardzo chcesz, aby dziecko było tutaj całe i zdrowe, że chciałbyś nacisnąć przycisk przewijania do przodu na swoim życiu i chcesz być w stanie zrobić to tak bardzo, że to prawie tak, jakbyś przypadkowo nacisnął „pauzę” na wszystkich twardych rzeczy.

Smutek nie znika.

Jest zawsze obecny, gdy myślisz o ciąży z ostatnim dzieckiem. Porównanie trymestrów, rocznice, i kamienie milowe. To wszystko wydaje się surrealistyczne. Myślisz o tym, jak to dziecko będzie młodszym bratem lub siostrą dla dziecka lub dziecka, które straciłeś, i tą myślą smutek ponownie zapełni twoją duszę. To w najszczęśliwszych chwilach znajdujesz teraz największy smutek.

Ale będzie radość!

Wiem, że trudno w to uwierzyć ale w PAL też może być radość. Musisz o to walczyć! Walcz ze strachem i krzycz na to, "NIE, NIE WYGRASZ!” Daj znać, że nie zabierze Ci również tej ciąży. Ale po tym, jak ta codzienna bitwa ustała, naprawdę możesz znaleźć chwilę podekscytowania i szczęścia w swoim umyśle, gdy potajemnie zdasz sobie sprawę, że tak, to może się wydarzyć, a przede wszystkim ty też na to zasługujesz. Więc idź i kup ten śliczny niemowlęcy kombinezon z napisem „Kocham moją mamę” lub „Mała dziewczynka tatusia”.

Myślenie o porodzie może być przerażające.

Myśląc o narodzinach, zbliżanie się do randki, czekając na naturalny poród lub przygotowując się do cesarskiego cięcia. To wszystko może być przerażające. Opracuj plan, który sprawi, że będzie to dzień, w którym tego chcesz, i być może da ci poczucie kontroli. Mam nadzieję, że okaże się to uzdrawiającym doświadczeniem i, co najważniejsze, dniem, w którym spotkasz swój krzyk, oddychające dziecko.

Zasługujesz na to!

Tyle przeszedłeś. Dużo więcej niż większość mam, które znam. Nosisz wielki ból w swoim sercu i zasługujesz, aby znów mieć w ramionach wielką nadzieję i radość. Zasługujesz na to! Masz odwagę, masz siłę, i robisz to z wdziękiem. Nie znam nikogo, kto zasługuje na to bardziej niż ty, mama.

Wreszcie, trzymanie w ramionach oddychającego dziecka to najbardziej NIESAMOWITE doświadczenie.

Żałuję, że nigdy nie musiałem przechodzić przez PAL, a utrata dziecka to najgorsza rzecz, jaka może się komuś przytrafić. Ale jeśli muszę przejść przez zmartwienie, lęk, i strach przed ciążą po stracie, aby utrzymać moje dziecko, wtedy tak, Zrobiłbym to ponownie w mgnieniu oka. Dla niej było warto.

Podobne:Dmuchanie Malin