Mama broni „narodzin” swojego wrażliwego syna, a ludzie ją oklaskują

Kiedy jesteś rodzicem, przyzwyczajasz się do ludzi oferujących swoje niezamówione porady, jak wychowywać dzieci. Ale jedna mama oficjalnie miała to z ludźmi, którzy mówili jej, jak wychowywać swojego wrażliwego 4-letniego syna. Caitlin Fladager, mama dwójki dzieci z Vancouver, robi furorę dzięki ognistemu postowi na Facebooku, który uderza w ludzi, którzy każą jej przestać chować swojego małego chłopca, i ma mocną wiadomość dla każdego, kto myśli, że chłopcy muszą ukrywać swoje uczucia.

„Jestem tak zmęczony tym, że mówiono mi, że mam „dziecko” mojego syna” — pisze Fladager. „Odkąd go urodziłam, był mamusią. Teraz, gdy ma 4 lata, zostaje zraniony? Biegnie z płaczem za mamusią. – Jest chory? Chce, żeby mama się przytulała. – Jest przemęczony i walczy ze snem? Wchodzę z nim do łóżka, aż się uspokoi. „Ciągle mówi mi się, że muszę pozwolić mu „być mężczyzną”. Albo pozwolić mu się nauczyć, że nie może płakać. Cóż, jestem tutaj, aby ci powiedzieć, to kupa gówna”.

Mama wyjaśnia, że ​​pomimo oporu ze strony innych ludzi, zawsze będzie potwierdzać emocje swoich dzieci i wspierać je, ponieważ:„Uczę moje dzieci, że ich uczucia są ważne”.

Na tym skupiają się jej syn i córka, ale powiedziała, że ​​jest to szczególnie ważne w przypadku jej syna, ponieważ chłopców tak często uczy się ukrywać swoje uczucia, a ona chce, żeby to się zmieniło.

„On jest moim dzieckiem”, mówi. „Nie jest „słaby” ani mniej niż za okazywanie emocji i potrzebę mnie. Wychowuję go, by wiedział, że mężczyźni też mogą płakać. Mężczyźni też mogą mieć potrzeby. Mężczyźni też mogą być przytłoczeni. Może gdyby płaczliwi chłopcy byli pocieszeni, a nie zawstydzeni, nie mielibyśmy tak wielu mężczyzn walczących o podkreślenie [sic] emocjami”.

Post Fladagera spotkał się z tak wieloma innymi mamami i tatusiami. W niecały tydzień udostępniono go 29 000 razy i zebrano prawie 2000 komentarzy. Wiele z nich pochodzi od innych rodziców synów, którzy całkowicie popierają jej przesłanie.

„Ona go hartuje” — pisze jeden z komentatorów o Fladagerze i jej synu. „Uczy go umiejętności miłości i radzenia sobie, których tak wielu mężczyzn (i kobiet) niestety musiało się nauczyć jako dorośli (w tym ja i mój mąż). Uczy go zaufania i tego, że dobrze jest wyciągnąć rękę w swoich zmaganiach. Przygotowuje go do dobrego samopoczucia psychicznego. Co jest trudniejsze niż osoba, która wie, jak prosić o pomoc w swoich zmaganiach?”

Fladager mówi Care.com, że wylew poparcia dla jej postu wywołał u niej szok.

„Wiedziałam, że będzie to współbrzmiało z niektórymi ludźmi, ale nie wiedziałam, ile mam naprawdę źle się czuło z powodu komentarzy innych na temat rodzenia ich synów”, mówi. „Właściwie to duży problem i cieszę się, że się pojawia”.

Badania wykazały, że sposób wychowywania chłopców często różni się od wychowywania dziewcząt, co może mieć szkodliwy wpływ na to, jak chłopcy doświadczają i wyrażają swoje uczucia. Badanie z 2014 r. wykazało, że matki częściej rozmawiają o emocjach ze swoimi córkami, co prowadzi do tego, że dziewczęta dorastają bardziej wyczulone na ich emocje i mają wyższy poziom inteligencji emocjonalnej niż chłopcy.

Oddzielne badanie z 2011 r. wykazało, że gdy niemowlęta chłopcy nie mają wsparcia rodziców w radzeniu sobie z negatywnymi emocjami, są bardziej skłonni do wycofania się i doświadczania gniewu i niepokoju społecznego.

„Jeśli karzesz małe dzieci za ich gniew i frustrację lub zachowujesz się tak, jakby ich lęki były głupie lub wstydliwe, mogą one uwewnętrznić te negatywne emocje, a to może prowadzić do problemów z zachowaniem, gdy się starzeją”, mówi Nancy McElwain, profesor nadzwyczajny rozwoju człowieka na Uniwersytecie Illinois, która pracowała nad badaniem.

Gdy chłopcy dorastają, ten wzorzec tłumienia emocji może nadal wpływać na nich w negatywny sposób. W 2017 roku University of Indiana opublikował wyniki, które wykazały, że mężczyźni, którzy przejawiają stereotypowo męskie zachowania — kontrolę emocjonalną, dominację, prymat w pracy, samodzielność, władzę nad kobietami, podejmowanie ryzyka itp. — mają „gorszy stan zdrowia psychicznego i są mniej przychylne postawy wobec szukania pomocy psychologicznej”.

Prawdopodobnie słyszałeś określenie „toksyczna męskość”. Chociaż niektórzy uważają, że ten termin jest obraźliwym sposobem na powiedzenie, że cała męskość jest zła, w rzeczywistości jest to sposób na opisanie społecznych konstruktów męskości, które mogą być szkodliwe dla mężczyzn. Oczekiwanie, że mężczyźni nie powinni płakać ani okazywać emocji, jest jednym z tych szkodliwych konstruktów.

Jak wyjaśnia jeden z autorów Projektu Good Men w artykule definiującym toksyczną męskość:„Jaki jest odwrotny odpowiednik chłopczycy? Najczęściej używanym słowem jest „maminsynek”, chociaż są gorsze. Zachowanie się jak dziewczyna jest raczej powodem wstydu niż odznaką honoru. Chłopcy są uczeni, często jako małe dzieci, a często przez oboje rodziców, aby nie płakać. Muszą „dorosnąć” na długo, zanim pomyślą o nazywaniu siebie mężczyznami”.

Fladager jest jednym z wielu rodziców, którzy pracują nad zmianą negatywnych stereotypów na temat tego, co to znaczy być chłopcem lub mężczyzną, i uczą syna, jak wyrażać siebie w zdrowy sposób. Fakt, że tak wielu innych rodziców identyfikuje się z jej postem, tylko dowodzi, jak wiele zmian może być rzeczywiście potrzebnych. Wszyscy mamy różne pomysły na wychowywanie dzieci, ale większość rodziców chce, aby ich synowie i córki czuli się jednakowo kochani i wspierani, mieli równe szanse i dorastali w poczuciu wartości i szacunku jako jednostki. Bycie emocjonalnie dostępnym i wspierającym młodych chłopców to tylko kolejny sposób, w jaki rodzice tacy jak Fladager próbują osiągnąć te cele.


  • Od 24 do 36 miesięcy, małe dzieci często zamieniają się w małe towarzyskie motyle, które uwielbiają przebywać z innymi dziećmi. Oto czego jeszcze możesz się spodziewać w tym wieku. Stopniowo, Twój maluch rozwinie umiejętności zabawy z innym dzieck
  • Chcesz zarobić trochę dodatkowej gotówki na zabawne wieczory? Jeśli jesteś kreatywny i kochasz dzieci, opieka nad dziećmi jest dla Ciebie idealna. Może to być wymagające, ale jeśli jesteś wystarczająco zaangażowany i dojrzały, aby przez kilka godzin
  • Dla wielu mam najtrudniejszą częścią bycia rodzicem nie jest brak snu, napięty harmonogram czy nawet niekończące się pranie; to bycie jedyną osobą odpowiedzialną za to wszystko. Pod wieloma względami matki są nadal uważane przez społeczeństwo za „dom