Co to znaczy, że mama czuje się dotknięta i jak sobie z tym radzić

Odważ się wspomnieć przyjaciołom mamy, że czasami marzysz o byciu Królewną Śnieżką. Dalej wyjaśnij, że nie chodzi o resztę, którą dostaje, ani o jej umiejętności gotowania/sprzątania. Chodzi o szklaną konstrukcję, która została zbudowana wokół niej, aby trzymać ludzi z dala od niej, gdy spała. Założę się, że spotkasz się z jakąś odmianą:„Och, kiedyś przegapisz wszystkie przytulanki”. Może temu towarzyszyć, ale nie musi, ta brew – wiesz, ta, która jest sympatyczna, a jednak wydaje się też oceniać.

Jak możesz nie chcieć tych małych rączek w swoich? Te małe rączki. Te wredne, brudne rączki. Te wściekłe, brudne dłonie przyczepione do tego ciała, które wydaje się nie być w stanie po prostu usiedzieć nieruchomo przez jedną sekundę na twoich kolanach. Te wściekłe, brudne dłonie przyczepione do tego krętego, poruszającego się ciała, które właśnie uderzyło cię w twarz z Barbie. Tak, przyjaciele, będę całkowicie tęsknił za wyjaśnieniem, jak Barbie dała mi błyszczeć na mojej lekcji kickboxingu. Będę tęsknić za patrzeniem w dół na moje stopy i oglądaniem siniaków na siniakach od dzieci dosłownie chodzących po moje stopy, bo bycie obok mnie nie wystarczy (jestem całkiem świetnie.) Szczerze mówiąc, chcę tylko jednego pełnego dnia, kiedy nikt mnie nie dotknie – nie moje dzieci, nie mój partner. Nikt.

Najwyraźniej czuję się „poruszony”. I na szczęście mamy coraz częściej rozmawiają o tym, co czujemy. Bycie dotkniętym ma miejsce wtedy, gdy rodzic jest poklepywany przez swoje dzieci, drugą połówkę, a nawet tego przeklętego psa dla fizycznego komfortu przez cały dzień i staje się poirytowany w wyniku utraty autonomii. Niektórzy mogą porównać to do wypalenia rodzicielskiego, ale uczucie wyczerpania może wykraczać poza rodzicielstwo i wpływać na relacje między partnerami.

Niektóre mamy mówią nawet, że nie chcą przytulać, całować ani w żaden sposób być intymnym ze swoim partnerem po całym dniu bycia przywiązanym do swoich dzieci. Fizycznie wzdrygają się na myśl, że zostaną dotknięci jeszcze raz w ciągu dnia.

Powody, dla których tak się dzieje, mogą się nieznacznie różnić, ale może odnosić się do ankiety z 2018 roku, w której stwierdzono, że rodzice mają tylko 32 minuty dla siebie dziennie – i to było przed pandemią. W dzisiejszych czasach mamy niosą ze sobą ciężar opieki nad dziećmi i prac domowych, a wypalenie COVID-19 może być przytłaczające.

Po przejrzeniu tego tematu z dr Mary Kay Fleming, byłą profesor specjalizującą się w rozwoju człowieka, wczesnym dzieciństwie i rodzicielstwie na Uniwersytecie Mount St. Joseph w Ohio, pojawiło się więcej możliwości. Dr Fleming zwróciła uwagę, że w poprzednich pokoleniach kobiety były socjalizowane w roli pełnoetatowego macierzyństwa – nie oczekiwano od nich, że będą matkami, a także pełnoetatowymi profesjonalistkami. Wskazała również, że postęp technologiczny, który ma ułatwić nam życie, sprawił, że czujemy się, jakbyśmy byli pod telefonem 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Krótko mówiąc, część presji odczuwanej przez dotknięte matki może być kulminacją wszystkich wymagania, a nie tylko bezpośrednie fizyczne wymagania dziecka. Fizyczną przeszkodę najłatwiej zobaczyć i rozwiązać, dlatego staje się czymś, z czym się czujemy iz którą walczymy.

Co więc można z tym zrobić? Na szczęście dr Fleming udzielił porady.

Zrób sobie przerwę

„W pewnych sytuacjach przerwa może być absolutnie najlepszym sposobem leczenia” – mówi dr Fleming. „Mama potrzebuje czasu dla siebie i czasu wolnego, aby się odświeżyć, ponownie skupić i uzupełnić ten głęboki rezerwuar niezbędny do pielęgnacji”. Nie jest to coś, co powinno być stosowane w niemowlęctwie, gdy dziecko, które płacze, naprawdę potrzebuje, a dr Fleming zwraca uwagę, że pozwalanie niemowlęciu na płacz nie jest wskazane. Zamiast tego poproś o pomoc. Jeśli ktoś inny zaopiekuje się dzieckiem, jest to najlepszy sposób na poświęcenie chwili dla siebie.

Komunikuj się

„Dorośli muszą komunikować się ze sobą na temat swoich potrzeb i oczekiwań, dla siebie nawzajem i dla swoich dzieci, i być na tej samej stronie” – wyjaśnia dr Fleming. To prawdziwy klucz do szczęścia. Dwoje rodziców w tym samym domu jest częścią wspólnego przedsięwzięcia — najważniejszego w ich życiu — razem budują coś wyjątkowego. Jeśli nie będą się wspierać, dzieci zapłacą za to cenę”. Dotyczy to ustalonych dla dzieci granic i wspólnie spędzonego czasu. O wszystkim można rozmawiać.

Skieruj dotykanie

Zamiast dotykać, skupiając się wyłącznie na opiece nad innymi, dodaj dotyk, który jest korzystny dla twojego dobrego samopoczucia. Może masaż lub pedicure. Carolyn Wagner, terapeutka z rejonu Chicago w Wilmette Counseling Centre, specjalizująca się w zdrowiu psychicznym matek, mówi:„Robiąc coś, co koncentruje się wyłącznie na dbaniu o siebie i włączając dotyk jako główny składnik, to świetny sposób na przypomnienie sobie i Twoje ciało, które jest blisko i połączone z innymi, może być satysfakcjonujące i pozytywne."

Walcz z nierealistycznymi oczekiwaniami

„Kolejnym wrogiem są nierealistyczne oczekiwania” – mówi dr Fleming. „Jeżeli oczekujemy, że będziemy dawać z siebie 100 procent przez cały czas – z czymkolwiek mniej postrzeganym jako porażka – jesteśmy skazani na zagładę, zanim zaczniemy. Nikt nie może spełnić tych oczekiwań”. Bądź dla siebie miły, przechodząc przez różne etapy i potrzeby swojego dziecka. Będziesz miał złe dni i dobre dni. Zrozum to i utrzymuj wewnętrzny dialog podobny do tego, który powiedziałbyś walczącemu przyjacielowi.