12 rodziców dzieli się swoimi planami i obawami dotyczącymi powrotu do szkoły podczas COVID-19

Nadal jest czas letni, ale w całym kraju rodzice, opiekunowie dzieci i nauczyciele już starają się zaplanować nadchodzący rok akademicki. Liczba przypadków COVID-19 rośnie w kilku stanach USA, które wiele osób zastanawia się, czy istnieje jakikolwiek możliwy sposób, aby dzieci mogły bezpiecznie wrócić do szkoły i przedszkola. Wielu rodziców odczuwa również stres związany z zarządzaniem opieką nad dziećmi, aby mogli kontynuować pracę lub wrócić do pracy, gdy żłobki i szkoły nie zostały jeszcze ponownie otwarte.

Amerykańska Akademia Pediatrii (AAP) zaleciła władzom szkolnym planowanie „celem zapewnienia fizycznej obecności uczniów”, chociaż ich wytyczne podkreślają znaczenie podejmowania środków ostrożności i szybkiego reagowania na nowe informacje lub zmiany w liczbie zachorowań. W maju Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) opublikowały wytyczne, które mają pomóc administratorom szkół i placówek opiekuńczych w ocenie ryzyka związanego z ponownym otwarciem. W niektórych stanach okręgi szkolne ogłosiły już plany, aby umożliwić dzieciom wirtualną naukę w domu lub uczęszczanie do szkoły w skróconym harmonogramie. Tymczasem wyniki sondażu Gallupa opublikowanego w czerwcu pokazują, że 56% rodziców opowiada się za powrotem dzieci do szkoły w pełnym wymiarze godzin, około 37% rodziców twierdzi, że wolałoby szkołę w niepełnym wymiarze godzin z nauką na odległość, a tylko 7% rodziców chce uczyć się na odległość w pełnym wymiarze godzin.

Gdy zbliżamy się do jesieni, rodzice i nauczyciele stają przed trudnymi decyzjami i nie ma łatwych odpowiedzi. Aby zobaczyć, jak radzą sobie rodziny w całym kraju, rozmawialiśmy z 12 rodzicami w całym kraju o ich planach i obawach związanych z tym, co ma nadejść.

1. Byłam gotowa wysłać syna do szkoły, ale teraz mam wątpliwości

„Mój syn idzie do ósmej klasy i będzie uczył się hybrydowo przez połowę dnia w szkole i połowę w domu. Byłem nieugięty, że podąża za tym modelem w 100% na odległość, ponieważ potrzebuje interakcji z innymi osobami spoza naszego domu. Mój mąż i ja pracujemy na pełny etat i nie wydaje mi się, żebym mogła poświęcić swojemu synowi tyle uwagi, ile potrzebuje, nawet w wieku 13 lat. Bycie w szkole przez pół dnia oznaczałoby, że mogłabym skupić się na pracy, gdy on tam jest, i być lepszym rodzicem przez resztę dnia. Jednak biorąc pod uwagę wzrost liczby przypadków, coraz bardziej niepokoi mnie wysyłanie go do szkoły… Żadna opcja nie wydaje się obecnie nawet umiarkowanie bezpieczna”. — Michelle Longo, rodzic jednego, Los Angeles

2. Nasza szkoła nie ma planów bezpieczeństwa i nie jestem z tym w porządku

„Nasza szkoła nie będzie wdrażać żadnych protokołów dystansowania społecznego ani nie będzie wymagać żadnych masek. Wszystko będzie jak zwykle i powrót do rutyny sprzed pandemii. Nie jestem z tym w porządku, jeśli liczby nadal pozostają takie, jakie są obecnie. Nie chcę też znowu chodzić do szkoły domowej, a moje dziecko potrzebuje prawdziwego nauczyciela, nie mnie. Naprawdę nie wiem, co zrobimy”. — Maura Roby-Keogel, rodzic jednego, Fort Worth, Teksas

3. Moje dzieci wracają do szkoły i nie mogę się doczekać

„Moje starsze dzieci uczęszczają do prywatnej szkoły, a tydzień temu otrzymaliśmy wiadomość e-mail z informacją, że są „jednoznacznie zaangażowane” w szkołę osobistą. Moje młodsze bliźniaki są w przedszkolu, które również ogłosiło, że planują spotkać się osobiście. Chociaż traktuję wirusa poważnie, cieszę się, że moje dzieci będą w szkole. Myślę, że jest to bezpieczniejsze niż dzieci przebywające w szkole przez połowę czasu i w różnych sytuacjach w przedszkolu przez połowę czasu. Przykro mi, że będą musieli nosić maskę, codziennie sprawdzać temperaturę i jeść lunch w klasie, ale myślę, że to najlepsza opcja, jaką mamy. — Lindsey Jones, rodzic czwórki dzieci, Greenville, Karolina Południowa

4. Mieliśmy już wirusa, ale nadal się denerwuję

„Moja rodzina miała COVID-19 i mam mieszane uczucia co do tego, że dzieci wracają na zajęcia indywidualne jesienią. Mimo że moje dzieci wyzdrowiały z wirusa i późniejszej reakcji zapalnej i na szczęście miały łagodne przypadki, nie jestem pewien, czy ich przeciwciała ochronią je przed ponownym zarażeniem. Są zapisani do mniejszej szkoły w naszej okolicy i mamy nadzieję, że mniejszy rozmiar klas i kohortowanie pomogą znaleźć równowagę między zapewnieniem im potrzebnej socjalizacji i utrzymaniem ich zdrowia”. — Megan Z., rodzic dwójki dzieci, New Haven, Connecticut

5. Jesteśmy w domu od 12 marca i nie ruszamy się

„Mam 5-latka wchodzącego do przedszkola, który również uczestniczy w edukacji specjalnej, i 2-latka, który ma zacząć przedszkole. Wiemy już, że zostaną otwarte szkoły w Teksasie, maski nie będą wymagane przez stan i będziemy mieli możliwość wyboru między nauką wirtualną lub osobistą. Jako mama pozostająca w domu jestem w stanie zatrzymać moje dzieci w domu i to właśnie zamierzamy zrobić. To nie jest idealne, ale jesteśmy w domu od 12 marca. Wiem, że szkoły muszą otwierać się dla niektórych dzieci, a ich mniejsza liczba ułatwi zachowanie dystansu społecznego. Chcę, aby to środowisko było bezpieczne dla tych, którzy najbardziej go potrzebują”. — Meghan Harper, rodzic dwójki dzieci, Dallas

6. Nie mam opieki nad dziećmi, a nasza nowa au pair nie może dostać wizy

„Moja córka ma rozpocząć naukę w przedszkolu tej jesieni, a moje młodsze dziecko będzie chodziło do przedszkola trzy razy w tygodniu. Mamy au pair, która wyjeżdża na początku września, ale nasza nowa nie będzie mogła przyjechać do USA z powodu niedawnego zakazu wizowego. Muszę znaleźć lokalną opiekę, ale nie wiem, czego potrzebuję, ponieważ szkoła nie przedstawiła nam swojego planu, moje biuro nie ma planu, a mój mąż pracuje w domu, ale nie może pomóc. Nie podoba mi się pomysł pomocy z zewnątrz, ponieważ fala spraw ciągle się zmienia, podczas gdy au pair mieszka z nami. Fakt, że prawie wszystko jest nieznane, wywołuje niepokój i czuję się całkowicie poza kontrolą”. — Kristen Beddard Heiman, rodzic dwójki dzieci, Briarcliff Manor, Nowy Jork

7. Dopóki szkoły są zamknięte, cierpi na tym moja kariera

„Mam wiele emocji związanych z tym, że trwa to aż do jesieni. Kiedy w marcu poszliśmy na kształcenie na odległość, czułem się, jakbym po prostu odkładał własną karierę na kilka miesięcy, podczas gdy sobie z tym radziliśmy. Teraz to potrwa długo i chociaż jestem wdzięczny, że mogę być w domu z dziećmi, to nie jest to miejsce, w którym widziałem siebie w tym momencie mojego życia. Zostałem z nimi w domu, kiedy byli mali, a plan polegał na powrocie do własnej kariery, kiedy byli w podstawówce, co wydarzyło się w tym roku. A teraz to. Kolejny rok mija bez mojej pracy”. — Ramsey Hootman, rodzic dwójki dzieci, San Francisco

8. Jeśli szkoły się nie otwierają, boję się o zdrowie psychiczne mojego syna

„Moje dzieci mają poważne potrzeby w zakresie zdrowia psychicznego, które pogarsza jeszcze powrót do domu ze szkoły. Mój 8-latek cierpi na poważne zaburzenia deregulacji nastroju (DMDD) i lęki, dlatego każdego dnia musi przebywać w zorganizowanym środowisku z dala od swojego rodzeństwa.

Poczyniliśmy postępy w jego leczeniu przed pandemią, ale odkąd nie ma dostępu do szkoły i osobistej opieki psychiatrycznej, jego objawy powróciły z pełną mocą. Jest agresywny i grozi samobójstwem. Musieliśmy go hospitalizować przez 10 dni. Myślę, że ryzyko zarażenia się lub rozprzestrzeniania COVID u mojego syna jest znacznie mniejsze niż ryzyko bardziej gwałtownych wybuchów, jeśli będziemy zmuszeni do trzymania go w domu jesienią w domu. Chcę, żeby podjęli środki ostrożności, takie jak noszenie masek i częste mycie rąk, ale musimy przywrócić nasze dzieci do szkoły”. — Nicole Renzi Roder, rodzic czwórki dzieci, Bowie, Maryland

9. Pracuję na pełny etat, więc nie mogę trzymać córki w domu ze szkoły

„W tej chwili mamy opcje do szkoły w pełnym wymiarze godzin, szkoły w niepełnym wymiarze godzin z komponentem online lub całej szkoły online, ale pracuję, więc nie czuję, że naprawdę mam wybór. Moja córka będzie musiała wrócić do szkoły, a ja po prostu muszę ją chronić najlepiej, jak potrafię, za pomocą masek, mycia rąk i dystansu społecznego. Jej szkoła zrobi wszystko, co w jej mocy. Tak trudno jest naprawdę wiedzieć, co wydarzy się od teraz do sierpnia, a sprawy mogą się ponownie zamknąć. Próbuję planować, ale po prostu nie mam pojęcia, czego się spodziewać”. — Sarah Davis, rodzic jednego, Sacramento, Kalifornia

10. Mój syn potrzebuje wsparcia szkolnego ze względu na różnice w nauce, ale nie wiem, czy to bezpieczne

„Zindywidualizowany program edukacji mojego syna (IEP) zniknął od marca do czerwca, a ja odkryłam, jak bardzo potrzebuje wsparcia i jak złe jest nauczanie online dla jego dysleksji i dysgrafii. Jest także istotą społeczną i umiera, by wrócić, chociaż nienawidzi szkoły. Rozważałem naukę w domu lub zapisanie go na intensywny program dysleksji tej jesieni, który jest obecnie planowany na naukę online. Prawdopodobnie nie będziemy wiedzieć, jak będzie wyglądała szkoła, aż do września, a nawet wtedy dostosują się na podstawie danych o infekcji. Czytałem, że żłobki otwarte dla niezbędnych pracowników nie miały epidemii, ale nadal się martwię”. — Vera Shanti Giles, rodzic jednego, Issaquah, Waszyngton

11. Bezpieczeństwo jest najważniejsze, chociaż nie jest idealne

„Zdecydowanie skłaniam się ku zapisaniu mojej drugoklasistki do wirtualnej akademii oferowanej przez jej szkołę na semestr jesienny. Mamy możliwość odesłania jej z powrotem do szkoły i myślę, że tam byłaby szczęśliwsza, ale nie sądzę, żeby było to jeszcze bezpieczne. Pracuję w domu i czuję, że utrzymanie mojej córki w domu pozwoli na większy dystans społeczny dla dzieci, które muszą chodzić do szkoły, ponieważ ich rodzice pracują poza domem. To bardzo irytujące i dalekie od ideału, ponieważ ona uczy się lepiej w klasie, a ja nie będę w stanie pracować tyle godzin, ale bezpieczeństwo jest najważniejsze”. — Lori Goshert, rodzic jednego, Tallahassee, Floryda

12. Niepewność jest trudna dla mojej córki (i mnie też)

„Wygląda na to, że co tydzień sytuacja pandemii jest inna. Czuję się przygnębiony całą sprawą. Czekam, aby usłyszeć, co planuje szkoła, i staram się nie podawać mojej 8-letniej córce żadnych szczegółów na temat potencjalnych planów szkolnych w tej chwili, ponieważ wiem, że rzeczy nieuchronnie się zmienią, co jest dla niej trudne. Mój mąż powiedział to najlepiej, myślę:„Trudno powiedzieć dzieciom, aby siedziały z niepewnością, kiedy dorosłym jest to takie trudne”. Niestety, to jedyna opcja, jaką mamy w tej chwili”. — Neva Cole, rodzic jednego, Raymond, New Hampshire