Mama mówi, że wybrałaby życie zamiast dziecka i jest za to zawstydzona

Mama na Reddicie otworzyła się na temat niemożliwie trudnego wyboru, którego ją poprosiła męża do rozważenia przy planowaniu porodu pierwszego dziecka. W poście, który teraz jest wirusowy, mama ujawniła, że ​​poinstruowała męża, że ​​jeśli zostanie zmuszony do podjęcia decyzji między jej życiem a życiem ich dziecka na sali porodowej, powinien zdecydować się na utrzymanie jej przy życiu. A teraz, gdy pierwsze dziecko tej pary ma 2 lata i mają nadzieję na poczęcie drugiego, jej życzenia pozostają niewzruszone — jeśli trzeba dokonać wyboru, jej mąż wybrał ją zamiast drugiego dziecka. Jej szczere wyznanie wywołało napiętą rozmowę na temat powikłań ciąży i tego, jak cenimy życie matek i dzieci.

Mama, która w serwisie Reddit używa nazwy użytkownika Aithana, pisze, że niedawno była na mieście z przyjaciółmi i omawiała swoje plany spróbowania drugiego dziecka. Mówiąc o swoich wcześniejszych komplikacjach ciąży i porodzie pierworodnego, mama szczerze z nimi zapoznała się z instrukcjami dla męża, gdyby znaleźli się w sytuacji nagłej porodu.

"Kiedy moja przyjaciółka zapytała mnie, czy jestem gotowa na kolejne 9 miesięcy ciąży i jak się czuję, odpowiedziałam zgodnie z prawdą, ponieważ szczerze mówiąc po prostu pozwoliłam odejść wszystkim obawom i wątpliwościom, " ona pisze. „Powiedziałam, że chcę mieć kolejne dziecko i że ciąża nie przeraża mnie tak, jak ponowne poród. Powiedziałam, że wprost powiedziałam mężowi, że boję się, że coś może mi się przytrafić w czasie porodu i w nadziei na urodzenie córce rodzeństwa mogłabym ją zostawić bez matki… on musi wybrać mnie, jeśli o to chodzi przypadku”.

Mama pisze, że jej przyjaciele byli „zniesmaczeni”, wyzywali ją i oskarżali, że nie dba o życie swojego dziecka. Ale mówi, że jej powody do zmartwień z tego powodu są czysto zakorzenione w trosce o męża i pierworodną córkę.

„Jestem osobą, która lubi być przygotowana na najgorszy scenariusz i mieć nadzieję na najlepsze” – pisze. „Nie chciałam, żeby mój mąż był zaskoczony, kogo wybrać i żeby miał odpowiedź na miejscu. Nikt nie lubi myśleć o tym, co może pójść nie tak, zwłaszcza w ciąży, ale muszę pomyśleć [o] każdym możliwym przypadku, z jakim możemy się spotkać”.

Post mamy spotkał się z silnymi reakcjami. Wiele osób pochwala ją za gotowość do rozważenia tak trudnej sytuacji i za myślenie o tym, co jest najlepsze dla jej rodziny.

„Nieważne, jak okropne jest myślenie o tym, twój małżonek powinien znać twoje życzenia w tego typu sytuacjach” – pisze jeden z komentatorów. „Jest to podobne do opieki pod koniec życia, ekstremalnych środków ratujących/zachowujących życie itp., ponieważ twoi najbliżsi krewni powinni wiedzieć, czego byś chciał, jeśli nie jesteś w stanie sam podjąć decyzji… Są to rozmowy, które są konieczne, zwłaszcza w obliczu już trudnej ciąży/porodu”.

Inna osoba pisze:„Jestem zbulwersowana, że ​​twoi przyjaciele są tak bezduszni w twoim życiu, że jakoś nie masz znaczenia, a twój mąż powinien za wszelką cenę sam wychowywać dwójkę dzieci, powinien jest w strasznej sytuacji i musi wybierać. Nie wyobrażam sobie, żeby to go nie złamało i skrzywdziło twoich dzieci. Lepiej mieć plan i przedyskutować te rzeczy z wyprzedzeniem. Twoje życie nie jest pozbawione sensu i nie jesteś tu tylko po to, by się rozmnażać za wszelką cenę”.

Nie wszyscy rozumieją. Jedna osoba pisze:„Powinieneś kochać swoje dziecko bardziej niż życie i jestem pewna, że ​​już to robisz, ale nie wydawało ci się, że zastanawiasz się, czy to jest jego dziecko, a on prawdopodobnie został zraniony przez fakt, że nie chcesz poświęcić własnego życia dla kawałka niego i kawałka ciebie, by żyć dalej”.

Inni karzą mamę za podzielenie się swoimi planami z przyjaciółmi, a nawet za myślenie o tym hipotetycznym scenariuszu w pierwszej kolejności. „Dlatego nie mówisz ludziom o swojej firmie”, beszta jeden z komentatorów.

Inny dodaje:„Zbliża się rok 2020, a medycyna jest zbyt zaawansowana, abyś w ogóle musiał o tym dyskutować”.

Niestety, to nie do końca prawda. Według Centrów Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) około 700 kobiet w USA umiera każdego roku w wyniku powikłań ciąży lub porodu. A raport Commonwealth Fund z 2018 r. wykazał, że wśród 11 krajów o wysokich dochodach amerykańskie kobiety są najbardziej narażone na śmierć z powodu powikłań ciąży i porodu.

Wskaźnik śmiertelności matek również wydaje się rosnąć. Od 1991 do 2014 r. wskaźnik śmiertelności matek w USA wzrósł ponad dwukrotnie, z 10,3 zgonów na 100 000 żywych urodzeń do 23,8 zgonów na 100 000 żywych urodzeń. A kobiety kolorowe są nieproporcjonalnie dotknięte rosnącą śmiertelnością matek. Czarne kobiety w USA są średnio cztery razy bardziej narażone na śmierć podczas porodu niż białe kobiety.

Przyczyny śmiertelności matek są różne. CDC zauważa, że ​​choroby układu krążenia, krwotoki i infekcje należą do głównych przyczyn zgonów podczas ciąży i porodu. Zauważają również, że przewlekłe schorzenia, takie jak cukrzyca, choroby serca i nadciśnienie, mogą zwiększać ryzyko śmierci kobiety w ciąży.

Brakuje również odpowiedniej opieki dla kobiet w ciąży i rodzących. Przeprowadzona przez Fundację CDC w 2017 r. analiza danych dotyczących śmiertelności matek z czterech stanów USA zidentyfikowała ponad 20 „krytycznych czynników”, które przyczyniają się do zgonów związanych z ciążą. Stwierdzili, że wśród tych czynników śmierć matki jest często związana z niewystarczającymi umiejętnościami klinicznymi świadczeniodawców, brakiem znormalizowanych zasad postępowania szpitalnego, brakiem konsultacji ze specjalistami i słabą koordynacją opieki medycznej.

Śmiertelność matek to temat, o którym żaden rodzic nie chce myśleć, zwłaszcza gdy rozmawiają o potencjalnej ciąży lub próbują przygotować się na to, co wszyscy mają nadzieję, będzie radosną okazją powitania nowego dziecka na świecie . Jednak badania nad śmiertelnością matek dowodzą, że obawy tej matki dotyczące porodu nie są całkowicie bezpodstawne.

Matki w Stanach Zjednoczonych — i na całym świecie — nadal są narażone na znaczne ryzyko podczas ciąży i porodu, a uważne rozważenie tych zagrożeń jest czymś, co każdy rodzic musi robić na własnych warunkach. Ta mama stara się edukować i tworzyć plan, a to wszystko, co każdy może zrobić, biorąc pod uwagę ryzyko, korzyści, zmagania i radość z bycia rodzicem.