Cztery słowa, które są jeszcze potężniejsze niż kocham cię

Godzina czarownic zaczęła się około godziny 17:00. każdego dnia. Miałam dwie ręce i troje dzieci:bliźniaków w wieku 18 miesięcy i małą córeczkę, z których wszyscy byli nieustannie w ferworze kryzysu, upadku lub nieprzewidywalnego wypróżnienia. Mój mąż wracał do domu z nowej pracy i trzygodzinnej podróży w obie strony, a moja pasierbica przyjeżdżała z gimnazjum z nastoletnimi potrzebami. Zawsze wchodzili w strefę wojny.

Nie musiałem gadać i być pytanym:„Jak minął dzień?” Nie potrzebowałem ani słowa „Kocham cię”, ani nawet „Dziękuję za wszystko, co robisz”. Potrzebowałem tej osoby, aby przeszła przez drzwi, zakasała rękawy, zbadała sytuację i weszła do środka. Potrzebowałam pomocy, stat.

Jak więc mógłbym szybko przyśpieszyć moich kolegów żołnierzy i pomóc mi tam, gdzie kryzys był najbardziej intensywny? Potrzebowałem, żeby były gotowe i musiałem przekazać plan. Poprosiłam więc mojego męża i pasierbicę, aby zapytali mnie, gdy tylko przejdą przez drzwi:„Jak mogę pomóc?”

Cztery małe, mocne słowa. Natychmiast przenieśli nas do współpracy, w miejsce pracy zespołowej. To był najszybszy sposób na zintegrowanie ich z teraźniejszością i uzyskanie potrzebnej pomocy. Nie byli już obserwatorami kryzysu; byli sanitariuszami i przechodziliśmy do następnego kroku, ramię w ramię.

Żołnierze, lekarze z izby przyjęć i wszyscy, którzy mają do czynienia z kryzysami, używają skrótu:„Jestem tutaj; daj mi pracę tam, gdzie mnie najbardziej potrzebujesz”. Spędziłem lata pracując w restauracjach i wiedziałem, jak to jest być głęboko wśród chwastów – a co ważniejsze, jak pomóc koledze kucharzowi wyrwać się z chwastów. Regularnie pojawiałem się w telewizji na żywo i widziałem, jak ekipy sieciowe również robią taką formę.

Teraz, gdy byłem w trybie opiekuna, zawsze odpowiadałem na to, czego wszyscy potrzebowali – lub przewidywałem potrzeby tych, którzy nie mogli mówić. Potrzebowałem kogoś do pomocy mi .

Gdy tylko mój mąż i pasierbica zaczęli używać mantry (i podążać za otrzymaną prośbą), ten stos naczyń w zlewie, ta brudna pielucha, którą trzeba zmienić, to głodne dziecko, które chciało coś przekąsić – nagle, te rzeczy do zrobienia zostały skreślone z mojej listy, zmniejszając obciążenie psychiczne. Miałem mniejszy ciężar do niesienia.

Wiosną 2017 roku rysowniczka Emma napisała ilustrowaną historię o „obciążeniu umysłowym”, niejawnej pracy związanej z zarządzaniem projektami, która trafia na kolana (zazwyczaj kobiet) głównych opiekunek. Odbiło się to na całym świecie i wkrótce wyrażenie „obciążenie psychiczne” pojawiło się w mediach społecznościowych na całym świecie.

"Jak mogę pomóc?" nie rozwiązuje obciążenie psychiczne, ale uznaje rolę opiekuna jako lidera zespołu i innych dorosłych w domu jako części zespołu. Ktoś musi rozgrywać logistykę dzieci. Ale ta sama osoba nie może być rozgrywającym i odbiornik. "Jak mogę pomóc?" umożliwia rozgrywanie i tworzy domową kulturę odbiorców gotowych do podania, gotowych do ukończenia gry.

Nigdy nie jest za wcześnie, aby zacząć delegować pracę innym. Kelli DeFlora, właścicielka Montclair BABY, ośrodka zajmującego się narodzinami, rzecznictwem, karmieniem piersią i jogą w Montclair w stanie New Jersey, zaleca umieszczenie listy na lodówce zaraz po urodzeniu dziecka. „Zawsze jest pranie, zmywanie naczyń i przygotowywanie posiłków. Kiedy przez drzwi wejdą przyjaciele i krewni o dobrych intencjach, możesz powiedzieć, że najlepszym sposobem, w jaki mogą pomóc, jest wzięcie przedmiotu z listy i skreślenie go kiedy to się skończy”, mówi DeFlora.

„W dzisiejszych czasach widzę zbyt wielu rodziców, którzy starają się zrobić wszystko dla swojego dziecka, a przy tym obezwładniają je” – mówi dr Peter Della Bella, psychiatra i profesor psychiatrii dziecięcej na Uniwersytecie Nowojorskim. Dr Della Bella wspiera „Jak mogę pomóc?” podejście do rozwiązywania problemów rodzinnych. „Zwłaszcza młodsze dzieci są w stanie być aktywnymi uczestnikami, muszą się zastanawiać i muszą pracować z kimś, aby zidentyfikować i rozwiązać problemy. Prawdopodobnie umiejętności rozwiązywania problemów są najlepszymi umiejętnościami, jakie rodzice mogą wytworzyć u dziecka”.

Jeśli chcesz wdrożyć „Jak mogę pomóc?” w swoim domu wypróbuj te techniki, aby uczynić go częścią Twojej rodzinnej tkaniny:

  1. Połącz się celowo ze swoim partnerem w sprawie ról w domu. Wyjaśnij, kto ponosi główną odpowiedzialność za opiekę domową, opiekę nad dziećmi, finanse, jedzenie itp. Jasno określ, kto w czym kieruje.
  2. Udostępnij ten artykuł swojemu partnerowi. Potwierdź, że oboje jesteście zainteresowani użyciem tej techniki.
  3. Niech każdy kierownik projektu określi problemy (lub godziny niepokojów) w swojej roli. Kiedy czują, że zostają wciągnięci w chwasty? Czy są konkretne pory dnia, miesiąca, roku, kiedy odpowiedzialność zaczyna być stresująca?
  4. Wzór do naśladowania "Jak mogę pomóc?" Teraz, gdy wiesz, gdzie twój partner potrzebuje pomocy, powiedz słowa. Wzoruj się na to zachowanie dla swoich dzieci, jeśli są wystarczająco duże. Znajdź okazje, aby z niego korzystać na co dzień:nawigowanie poza korkiem, rozlane mleko, wspólne składanie prania itp. „Jak mogę pomóc?” można szybko zastosować w prawie każdym napiętym scenariuszu lub momencie konfliktu.
  5. Jeśli pomoc nie nadchodzi, poproś o nią bezpośrednio. Powiedz:„Potrzebuję twojej pomocy”. Wstrzymaj, aby uzyskać pozytywną odpowiedź, połącz się na chwilę, a następnie deleguj. Przeprowadź kontynuację i przekaż pozytywne opinie, jeśli to zadziałało.

Czy możesz sobie wyobrazić swojego partnera, rodzinę i przyjaciół przechodzących przez drzwi w godzinie czarownic, pytając, co należy zrobić, a następnie to robiąc? Regularnie?

To najwspanialsza fraza od czasu „Kocham cię” i mówię większa, ponieważ „Kocham cię” jest implikowane. A do tego dodaje się:„Mam twoje plecy”, „Jesteśmy w tym razem” i oczywiście „To jest nasza rodzina”.