Asystent dyrektora zwolniony za przeczytanie „Potrzebuję nowego tyłka” uczniom drugiej klasy

Nauczyciel z Missisipi otrzymuje falę wsparcia po tym, jak stracił pracę za czytanie uczniom głupiej książki, którą wiele rodzin ma na swoich półkach w domu.

Były asystent dyrektora szkoły podstawowej Gary Road, Toby Price, powiedział „USA Today”, że został poproszony o wkroczenie i przeczytanie książki drugoklasistom o Zoomie, gdy zaplanowany czytelnik gości nie pojawił się na początku tego miesiąca. Wybrał „Potrzebuję nowego tyłka” Dawn McMillan, zabawną książkę o małym chłopcu, który przekonuje się, że potrzebuje nowego tyłka, gdy odkrywa, że ​​ma pęknięcie.

Zaledwie kilka minut po przeczytaniu książki Price został umieszczony na urlopie administracyjnym. Dwa dni później został zwolniony. Kopia jego listu z wypowiedzeniem zamieszczona w PEN America, organizacji non-profit, która opowiada się za wolnością wypowiedzi, stwierdza, że ​​wybór książki Price'a zawierał „nieodpowiednie słowa”, a jego decyzja o przeczytaniu książki „wykazywała brak profesjonalizmu i osłabienie osądu”.

Historia Price'a stała się popularna po tym, jak podzielił się wiadomościami w Internecie i stworzył GoFundMe, aby pokryć wydatki jego trojga dzieci, z których dwoje ma autyzm. „Niedawno został zwolniony za czytanie studentom »Potrzebuję nowego tyłka«” — pisze Price na swojej stronie poświęconej zbiórce pieniędzy. „To zabawna, głupia książka. Książka, którą dzieci uwielbiają. Po prostu szukam pomocy w opłaceniu rachunków, podczas gdy szukam innej pracy”.

„I Need a New Butt” to niezwykle popularna książka dla dzieci, która ma ponad 17 000 recenzji na Amazon. Ponadto wydawca książki, Dover Publications, sugeruje książkę dla dzieci w wieku 6-10 lat, w przedziale wiekowym, który obejmuje uczniów drugiej klasy, którym Price czytał. Gdy wiadomość o zwolnieniu Price'a stała się popularna, wielu wyraziło szok i oburzenie decyzją szkoły o zwolnieniu go za przeczytanie odpowiedniej dla wieku książki, którą wiele rodzin już lubi.

„Absolutnie irytujące, że zastępca dyrektora został zwolniony za przeczytanie wciągającej i zabawnej książki”, pisze na Twitterze jeden z rodziców i nauczycieli. „Mój syn uwielbia tę książkę i czytam ją dzieciom, z którymi pracuję, które mają problemy z czytaniem. Są to książki, które pomagają dzieciom zakochać się w czytaniu”.

Inni twierdzą, że zwolnienie jest przykładem cenzury w szkołach. W ciągu ostatnich kilku miesięcy administratorzy szkół i wybrani urzędnicy w wielu stanach podjęli starania, aby zakazać książek i niektórych programów nauczania, które omawiają płeć, rasę, seksualność i inne tematy. „Dla tych ludzi, którzy bagatelizują, w jaki sposób obecna fala przepisów dotyczących cenzury edukacyjnej ma sterroryzować i sparaliżować nauczycieli:oto niezbyt zabawny kopniak w tyłek”, dodaje pisarz i były pedagog.

Niektórzy są po prostu zbulwersowani, że nauczyciel-weteran został zwolniony z czegoś tak trywialnego, gdy wiele szkół ma problemy z utrzymaniem personelu w klasach. „Podczas największego niedoboru nauczycieli w naszym życiu, jeden z naszych, niesamowity administrator i rodzic ze specjalnymi potrzebami, został zwolniony za przeczytanie bestsellerowej, ukochanej książki dla dzieci, która mówi słowo „tyłek”” – pisze jedna osoba.

Nie wszyscy zgadzają się z decyzją o zwolnieniu Price'a. Niektórym użycie w książce słowa „tyłek” i ilustracje przedstawiające kreskówkową postać migającą tyłkiem wydają się nieodpowiednie. „Zaczyna się uroczo i nigdzie nie opiera się na przewrotności”, pisze obrońca zakończenia. „Czy sugerowałbyś przeczytanie tego swojemu małemu dziecku? Szczerze?”

Pomimo sporadycznych odmów wydaje się, że Price ma szerokie poparcie. Jego GoFundMe zostało w pełni sfinansowane, a w ostatnich aktualizacjach zbiórki pieniędzy Price twierdzi, że wykorzystuje część środków na opłacenie kosztów prawnika, aby walczyć o odzyskanie pracy.

„Zostaliśmy tak pobłogosławieni i przytłoczeni twoją dobrocią” – dodaje. "Dziękuję Ci. Czytaj dalej głupie książki dla dzieci”.