Jak działa proces twórczy

Jak działa proces twórczy

Jeśli chcemy, aby dzieci używały malarstwa jako narzędzia do wyrażania siebie i samopoznania, nie musimy uczyć ich techniki. Wręcz przeciwnie:musimy oduczyć to. Im mniej techniki mają dzieci, tym bardziej wykorzystują swoją intuicję . Technika przewyższa intuicję. Jako dorośli powinniśmy pozbyć się niepotrzebnego bagażu, aby mogła rozwinąć się wolność twórcza dzieci. Malując, trzeba im pozwolić kierować się intuicją. Wolni od zasad mogą nauczyć się malować obrazy od środka i wyrażać to, co w nich wyjątkowe.

Kiedy czasami potrzebna jest specjalna technika, technika rozwija się spontanicznie. Dzieci wymyślają to lub wymyślają na nowo. Ich umiejętności rozwijają się z zawiłych wymagań ich uczuć, a nie z koncepcji estetycznych. Cokolwiek malują, jest robione całym ich bytem i nosi piętno autentyczności i piękna ich niewinności.

Sposób, w jaki każde dziecko postrzega i wyczuwa świat, jest wyjątkowy. Podczas gdy ciało i umysł stale się rozwijają, zmienia się również postrzeganie. Jeśli dzieci malują naturalnie, możemy właściwie udokumentować ewolucję ich postrzegania świata. Ich wizualna ekspresja doznań ludzkiego ciała, na przykład, nieustannie się zmienia, jeśli nie są proszeni o kopiowanie modeli lub przestrzeganie proporcji. Na przykład obraz głowy osoby ewoluuje spontanicznie od bardzo dużego (dużo większego niż tułów) do stosunkowo małego (proporcja bliska standardowej) w ciągu kilku lat. Każda część obrazu ciała przechodzi ewolucję. Na przykład palce są najpierw odczuwane jako długie linie wychodzące z koła. Po kilku latach te pięć linii powoli cofa się, tworząc palce. Dzieci muszą być zachęcane do spontaniczności i zapominania o wyniku przez spontanicznie wyrażając te różnice i zmiany, których w rzeczywistości nie są świadomi.

Zmienia się także dziecięce poczucie świata materialnego i otaczającej go przestrzeni. W szczególny sposób postrzegają przestrzeń. Po pierwsze, nie znając związku między ziemią a przedmiotem, bardzo małe dzieci często malują przedmioty i ludzi unoszących się w przestrzeni. Wtedy ziemia wygląda jak brązowa linia lub liście trawy, ale później wypełnia się ziemią i trawą. Niebo często zaczyna się jako niebieska linia, a także powoli się rozszerza. Jeśli dzieci mają swobodę intuicyjnego malowania, następuje fascynujący proces:dwie linie – ta z nieba i ta z ziemi – stopniowo zbliżają się do siebie, powoli wypełniając lukę między nimi. Po kilku miesiącach spontanicznego procesu, przestrzeń zostaje ostatecznie podbita. Ten ostatni moment - kiedy farba pokrywa całość przestrzeń - to bardzo szczególny moment. Oglądanie tego wyjątkowego kamienia milowego zawsze bardzo mnie wzrusza, ponieważ dzieci dotarły w siebie do zupełnie nowego miejsca; w nim nie ma powrotu. To czas inicjacji dla dzieci cenny etap, w którym przestrzeń zostaje podbita wewnętrznie. To potężne wydarzenie nie może mieć miejsca, jeśli są nauczeni perspektywy i przedstawiają przestrzeń na swoich obrazach za pomocą zasad i technik. Dzieci nigdy nie cofają się w swojej ewolucji. Idą naprzód.

Mój przyjaciel ma dziesięcioletniego chłopca. Pewnego dnia mój przyjaciel rozmawiał ze swoim synem, który właśnie wrócił z zajęć z malarstwa, o tym, jak jego rysunek ma trójwymiarowość. Ojciec się tym zachwycał. Syn, z surowym wyrazem twarzy, nie wydawał się myśleć, że jest coś ekscytującego w dwugodzinnej walce o odrobinę perspektywy podczas malowania drewnianego krzesła, na którym mu nie zależało. Wydawał się niecierpliwy, aby przejść do innych rzeczy, mówiąc w efekcie:Pracowałem wystarczająco ciężko, zasługuję na grę teraz . Po tych zajęciach już nigdy nie chciał malować. Nie dotykając swojej prawdziwej kreatywności, jak mógł chcieć do niej wrócić? Technika uczenia się często zraża dziecko i przedstawia kreatywność jako pracę bez większego wynagrodzenia.

Perspektywę można odkryć spontanicznie; dzieci pozostawione same sobie nachodzą na nią po trochu, gdy nadejdzie czas. Malowanie w perspektywie staje się częścią naturalnego instynktu zamiast mentalnej dyscypliny; powstałe obrazy oddychają żywością zamiast sztywności tych, którzy próbują zrobić to dobrze. Próba właściwego malowania często kończy się obrazem, który wygląda jak studium naukowe. Fascynujące jest obserwowanie ewolucji malarstwa dziecięcego. Spójrz na przykład na stół. Kiedy małe dzieci malują stół, malują jego nogi wiszące w powietrzu. Następnie, w ciągu kilku miesięcy do kilku lat, nogi stołu powoli obniżają się, aż pewnego dnia mocno oprą się na ziemi. To również dowodzi, dlaczego dzieci nie potrzebują techniki, jeśli wolno im malować to, co czują. Musimy pozwolić dzieciom doświadczać ich świata i tworzyć intuicyjnie z ich naturalnych percepcji, jeśli mają wejść w magię kreatywności. Jeśli zmusimy dzieci do malowania w „normalnych” proporcjach iz perspektywą, tęsknią ogromna szansa. Tłumią swoją intuicję i dorastają bez większej kreatywności.

Nie martw się o renderowanie obrazów dla dzieci. Proces twórczy jest procesem eksploracji i pozostaje z nimi, gdziekolwiek się udają. Proces ten ma wewnętrzną inteligencję, która prowadzi ich w miarę ich rozwoju.