Drugie dziecko jest zawsze łatwiejsze... prawda?

W trakcie mojej drugiej ciąży Byłam (więcej niż raz) zapewniana, że ​​„To dziecko będzie baaardzo łatwiejsze niż twoje pierwsze”. Mam teraz odpowiedź na ten mały samorodek wglądu:

Pieprzyć ten hałas.

To kłamstwa, wszystko. A może to nie jest/nie było dla ciebie. Może wielu rodzicom jest łatwiej. Ale z pewnością nie jest to łatwiejsze dla wszystkich (w tym dla ciebie naprawdę). Zdecydowanie nie jest to ogólne oświadczenie, które po prostu rzuciłbym bez celu zdesperowanym mamom, które mają być ponownie. Lubię myśleć, że ludzie mówili mi o tym, starając się powstrzymać mnie od chronicznego niepokoju przed uświadomieniem sobie, że wkrótce będę miał dwie osoby poniżej dwóch lat. Dziękuję, Chyba?

Może się to oczywiście zdarzyć z różnych powodów:nowe środowisko, każde dziecko jest inne, Merkury w retrogradacji, lista zmiennych jest nieskończona. Wiem tylko, że czuję się cholernie oszukany. Z pewnością oczekiwania i rzeczywistość są często zupełnie inne w przypadku rodzicielstwa, ale daj spokój.

Moje pierwsze kontra drugie dziecko

Hałasy

Nie mówię płaczu i krzyków, ale też nie mówię zabawnych gruchania i chichotów. Głównie mówię pomruki i dźwięki dyskomfortu. To było nowe, ponieważ mój pierwszy nigdy tak naprawdę nie wydawał tych dźwięków często, jednak moje drugie dziecko trwa czasami godzinę. Jako jego rodzice, nieustannie staramy się „naprawić” to, co jest przyczyną problemu (uwaga spoiler:nie ma) z chodzeniem, Odbijanie, poklepywanie, koła rowerowe, itp., ale niestety, trwa pomimo naszych wysiłków.

Spać

Z drugim dzieckiem było to znacznie trudniejsze. To nie był wiatr ani nic z moim pierwszym, ale między chrząkaniem przez całą noc, chcąc być trzymanym, zirytowany maluch nalega na spanie z nami, i chrapanie mojego męża, prawie nie było czasu, żebym spał dłużej niż godzinę. Wiedziałem, że będę zmęczony, ale to jest kolejny poziom.

Odkładanie dziecka

Nawet teraz, po kilku miesiącach, Nie mogę odłożyć swojego drugiego przez dłuższy czas. Będzie płakał, głośno i nieubłaganie, aż do odebrania. Zwykle, wymaga również ruchu, więc prawdopodobnie idziemy i/lub podskakujemy. Także, jest cięższy niż mój pierwszy, więc mówię tylko, że jestem obolały, ale na pewno cieszę się, że lada dzień będę miał kilka ramion Michelle Obamy #goals.

Noszenie

Po przeczytaniu powyższej sekcji, chyba nie jest zaskoczeniem, że musiało korzystać z chustonoszenia, aby przeżyć. Noszę córkę całkiem sporo, ale noszenie syna jest absolutną koniecznością. Mimo że, musi być blisko snu i ani trochę głodny, albo będzie mnie motorówką non-stop.

Karmienie piersią

Nazwę to dla mnie remisem. Po tym, jak odkryłem problem z moim pierwszym (płaskie sutki, które wymagały lejka) wszystko było stosunkowo łatwe. Budziła się/płakała, pielęgniarka, odbij trochę i idź spać.

Z moim drugim budzi się/płacze/nigdy nie spał, by być z nim, będzie chrząkać i wiercić się, zanim w końcu się zatrzaśnie, nie będzie korzystać z nakładki na brodawkę, będzie ssać, aż zacznie się zawodzenie, odciągnie wszędzie mleko, potem w końcu zjesz przez chwilę, następnie przez co najmniej 15 minut próbując zmusić go do bekania, a potem może pomyśli o pójściu spać później. Lubi podjadać CAŁY CZAS.

Nawet z przygotowaniem tym razem, to o wiele więcej pracy (w tym o wiele więcej prania pokrytego mlekiem zarówno dla dziecka, jak i dla mnie). Powodem, dla którego nazywam to losowaniem, jest to, że byłam o wiele lepiej przygotowana do rozpoczęcia przechowywania. Kupiłem sobie Haakaa (zdecydowanie polecam) i zbierałem pasywnie, kiedy tylko było to możliwe. Z okazjonalną sesją pompy, Udało mi się zgromadzić wystarczająco dużo zapasów, aby nie stresować się ciągle brakiem zapasów. To, Rozważałbym wygraną.

zarazki

Powinienem wiedzieć, z maluchem w domu, że dziecko z pewnością wcześniej przeziębi się. Zrobił to i to utrudniło nam wszystkim sen. Budowanie odporności? Pewny.

Kupa

Nie zawsze wiedziałam, kiedy moja córka zrobiła kupę, dopóki nie poczułam zapachu lub czasami łapaliśmy „twarz”. Oczywiście, miała sporadyczne wybuchy, ale to typowe. Z moim synem, wiesz, że to nadchodzi. Zaczyna od chrząkania, hałasów i wysiłku. Czyn jest dokonany, gdy wznosi się do grzmiącego sharta. Każdy. Pojedynczy. Czas. Jeszcze nigdzie nie idź. Wielokrotnie następuje po nim bis. To niekoniecznie jest trudniejsze, ale to wymaga więcej cierpliwości, którego wydaje mi się, że brakuje mi większości poranków o 5 rano, nie spałem dużo.

Twoje drugie dziecko to nie spacer po torcie, ale…

Istnieje długa lista dodatkowych powodów, dla których innym może być trudniej niż ja (widzę samotnych rodziców, tych, którzy walczą, aby związać koniec z końcem tak, jak jest, i tych z medycznie złożonymi/kruchymi dziećmi), ale wciąż czasami jest do bani, kiedy próbuję „żyć chwilą” lub „cieszyć się każdą minutą”. Myślę, że kiedy do tego dojdzie, klisze i oczekiwania wszystko psują.

Nie chcę brzmieć narzekać-y, Naprawdę nie. Oczywiście nie jest tak źle. Tyle dobrego też. Mój syn jest, teraz, posyłając mi ten zaśliniony uśmiech, który po prostu topi moje serce. Kocham oboje moich dzieci. Oboje są zdrowi i wiedziałem, że posiadanie dwóch będzie trudne.

Naprawdę chciałabym, żeby ludzie zamknęli się na temat tego, jakie to będzie „łatwe”. Różne, absolutnie, ale na pewno nie jest to łatwe. Tak, Jestem bardziej pewny podstaw i rozpoznawania rzeczy, które są problematyczne. Jestem też całkiem pewien, że tego nie złamię, więc przekroczę te lęki z mojej listy.

Bądźmy realistami, czasami z drugim dzieckiem, po prostu znajdziesz się w SHART-show.

Nasze kolejne reco:

Co robić, a czego nie przynosić do domu drugiego dziecka

Kiedy zostałam mamą dwójki dzieci

Rada dla siebie za drugim razem