Dobry stres dla dzieci z ADD

Dobre wyzwanie stresowe dla dzieci z ADD

Wyzwaniem jest cel, który stawiasz sobie lub dziecku. Ze względu na związek między działaniami biologicznymi i psychologicznymi zalecam cel fizyczny. Ale chcesz zaplanować aktywność, którą można wykonywać codziennie, a nie tylko w specjalnych porach. Twoje dziecko może zdecydować się na udoskonalenie treningu jogi, ukończenie 10-milowego biegu, ustalenie schematu podnoszenia ciężarów lub podjęcie jakiegoś wyzwania w zakresie Outward Bound, w zależności od preferencji i środków. Jakiekolwiek wyzwanie zostanie wybrane, upewnij się, że wymaga dużego wysiłku, aby wytworzyć specjalne hormony mózgowe, które są niezbędne do zmiany stanów umysłu.

Plan działania dla wyzwania pozytywnego stresu
Nie trzeba mieć dokładnego planu na początek, ponieważ większość kluczowych elementów będzie ewoluować w sposób naturalny. Gdy wyzwania są akceptowane i widać sukces, pojawi się naturalna tendencja do chęci osiągnięcia dodatkowych celów z powodu zwiększonego poczucia spełnienia. Ćwiczenia staną się bardziej zindywidualizowane w zależności od tego, co lubi Twoje dziecko i wyników, których doświadcza.

Najważniejsze jest, aby zacząć. Będąc najwolniejszym członkiem drużyny piłkarskiej, gdy miałem piętnaście lat, zostałem „zachęcony” do wyjścia na tor. Pierwszego dnia trener lekkoatletyczny spojrzał na mnie i powiedział:„Zamierzasz biegać z drużyną przełajową. Biegają około pięciu mil, więc startuj. Jeśli nie możesz nadążyć, idź szybko”.

Moja reakcja była taka:Będę biegał do północy! Myślałem o sobie jako o piłkarzu, a nie o biegaczu długodystansowym. Zrobiłem co mi kazano i zdecydowałem, że pobiegnę cały dystans. I odkryłem, że jestem znacznie lepszym biegaczem, niż myślałem, że mogę być. Nie zostałem najszybszym biegaczem przełajowym, ale w myślach odniosłem sukces, ponieważ sprostałem wyzwaniu i odniosłem sukces. Od tego momentu bieganie sprawiało mi radość.

Stres towarzyszy każdemu nowemu wyzwaniu. Ale stres nie jest zły, jeśli możesz nauczyć się go wykorzystywać na swoją korzyść. Zastanów się, jak się czujesz, gdy otrzymujesz zadanie, o którym wiesz, że nie jest prawdziwym wyzwaniem dla twoich prawdziwych zdolności. Możesz czuć się zły, że ktoś tak mało wierzy w zdolności, o których wiesz, że masz. Pamiętam, jak była dziewczyna gratulowała mi tak wylewnie z okazji ukończenia szkoły średniej, że poczułem się urażony. Zastanawiałem się, czy uważa, że ​​to dla mnie duże osiągnięcie i że nie mogę zrobić nic lepszego, niż tylko przeskoczyć do punktu, w którym kończę szkołę.

Wyobraź sobie, jak to jest, gdy nauczyciel obniża oczekiwania na lekcjach czytania dla dziecka z ADD. Komunikat jest jasny:„Jesteś zbyt niepełnosprawny, aby wykonywać normalne zadania czytania”. To nie jest właściwe wyzwanie. To zdecydowanie nie jest właściwa wiadomość.

Pozytywne stresy muszą zachęcać do optymizmu, a jednocześnie muszą być wymagające i stanowić prawdziwe osiągnięcie. Te pozytywne stresy, jeśli są odpowiednio dobrane, mogą promować nadzieję i zachętę dla każdego, kto mówi:„Mogę i podejmę to wyzwanie”.

Lou był drobnym chłopcem w siódmej klasie, a jego wzrost był tylko dodatkowym uszczerbkiem na objawach ADD. Czuł się jak wyrzutek. Nie tylko czuł się nieadekwatny, by działać na tym samym poziomie, co jego rówieśnicy, ale nie miał wyjątkowych talentów ani umiejętności, by identyfikować się jako jednostka, a tym bardziej jako wyjątkowa osoba. Czuł, że jest niewidzialny, a może był. Jego koledzy z klasy prawie nie znali jego nazwiska.

Szczególnie zainteresowałem się tym chłopcem, ponieważ wiedziałem, że niezależnie od tego, jak wiele może osiągnąć, nigdy nie znajdzie pewności siebie, by zobaczyć postęp. Musiał wiedzieć, że może osiągnąć jakiś sukces. Tak więc, jakkolwiek może się to wydawać dziwne, wysłałem go do trenera boksu jako kandydata do konkursu Złote Rękawiczki. Boks odbywa się w kategoriach wagowych, więc pomyślałem, że dzieciak ma szansę, bo będzie walczył z kimś podobnej postury. Z pewnością miał wystarczająco dużo stłumionego gniewu, by nauczyć się kierować w pozytywny sposób. Nie interesowało mnie, żeby uczył się agresywności i przemocy, ale chciałem, żeby znalazł coś, z czego mógłby być dumny.

Dzięki zapewnieniu ode mnie i poradom dla matki Lou podjął wyzwanie. Odkrył, że może zrobić dziesięć pompek, potem piętnaście, a potem dwadzieścia pięć! Jego postępy były imponujące i regularnie dzwonił do mnie, aby z entuzjazmem to zgłosić. Kiedy zaczął się wzmacniać, skierował więcej energii na pracę szkolną i poprawił swoją koncentrację. Trener boksu był jednym z tych genialnych ludzi, którzy potrafili wydobyć z dzieciaka to, co najlepsze. Czuł, że Lou ma prawdziwy potencjał jako bokser. I miał rację. Dopiero w swoim drugim roku rywalizacji Lou zdobył mistrzostwo stanu w swojej kategorii wagowej.

Nie mogę powiedzieć na pewno, że sukces Lou w poprawie wyników w nauce wziął się z treningu sportowego. Prawdziwym czynnikiem było jego poświęcenie dla własnego sukcesu.

Dobry audyt wyzwania stresu

Ćwicz Audyt satysfakcji