Podstawowe zasady rodzicielstwa:jak zachować zdrowy rozsądek

Twoje zdrowie psychiczne jest ważne nie tylko dlatego, że jesteś ważny, ale także dlatego, że twoje dzieci potrzebują zdrowych rodziców. I jest tylko kilka Zasad, które znajdziesz, gdy je opanujesz, które pomogą ci zachować głowę, gdy twoje dzieci płaczą.

(Wyciąg z „Zasad rodzicielstwa” Richarda Templara)

Relaks

Więc kim są najlepsi rodzice, których znasz? Ci, którzy mają pozornie instynktowną zdolność mówienia i robienia rzeczy, które owocują szczęśliwymi, pewnymi siebie, zrównoważonymi dziećmi? Czy zastanawiałeś się kiedyś, co sprawia, że ​​są w tym tak dobrzy? Teraz pomyśl o tych, o których prywatnie myślisz, że nie są w stanie. Dlaczego nie?

Wszyscy najlepsi rodzice, jakich znam, mają jedną wspólną cechę. Są z tego powodu zrelaksowani. A wszystkie najgorsze są od czegoś zawieszone. Może nie są zestresowani tym, jak dobrzy są jako rodzice (a może powinni być), ale są zawieszeni na czymś, co wpływa na ich zdolność do bycia naprawdę dobrym rodzicem.

Znam kilku rodziców, którzy są neurotycznie czyści i schludni. Ich dzieci muszą zdjąć buty przed drzwiami albo cały świat się rozpadnie – nawet jeśli buty są czyste. Bardzo się denerwują, gdy ich dzieci zostawiają coś nie na miejscu lub robią jakiś bałagan (nawet jeśli później to posprzątają). Dzięki temu dzieci nie mogą po prostu zrelaksować się i dobrze się bawić, na wypadek, gdyby zaplamiły sobie spodnie trawą lub przewróciły butelkę ketchupu.

Z drugiej strony, naprawdę dobrzy rodzice, których spotkałem, oczekują, że ich dzieci będą hałaśliwe, niechlujne, skoczne, kłótliwe, jęczące i pokryte błotem. Przyjmują to wszystko spokojnie. Wiedzą, że mają 18 lat na przekształcenie tych małych stworzeń w szanowanych dorosłych i robią to samo. Bez pośpiechu, żeby zachowywali się jak dorośli — dotrą tam w odpowiednim czasie.

Wiedz, w czym jesteś dobry

Kiedy moje najstarsze dzieci były małe, zawsze byłam zazdrosna o innych ojców, którzy godzinami rzucali ze swoimi dziećmi piłkę nożną. Poczułem się trochę winny, że nie mogłem tego zrobić dłużej niż kilka minut bez przekonania. To po prostu nie byłem ja.

Był też przyjaciel, który zbudował dla swoich dzieci bajeczny domek na drzewie w ich ogródku („Tato, dlaczego nie możemy mieć takiego domku na drzewie?”). I matka, która na każdą imprezę urządzała skomplikowane i intrygujące poszukiwania skarbów. I ta, która co tydzień zabierała córkę na te same zajęcia baletowe co moja, ale zdołała wyglądać, jakby naprawdę jej się to podobało, i… mogłem kontynuować.

Prawdopodobnie wyprzedzasz mnie tutaj. Skupiałem się na tym, co oni mogli zrobić, czego ja nie mogłem, ale w rzeczywistości mogłem zrobić wiele rzeczy, których oni nie mogli — wszystkie rzeczy, które uważałem za oczywiste, ale równie cenne.

Na przykład uwielbiam czytać dzieciom na głos. I będąc dość otwartym typem faceta (w porządku, na pograniczu ekshibicjonisty), naprawdę lubiłem spędzać godziny na czytaniu długich opowiadań, robiąc wszystkie głosy, akcenty, charakteryzacje, efekty dźwiękowe, dramatyczne szepty i całą resztę. Ale wydawało mi się to tak naturalne, że minęły lata, zanim zdałem sobie sprawę, że to równie cenna umiejętność jak domek na drzewie – budowanie czy granie w piłkę.

Ważne jest, aby wiedzieć, w czym jesteś dobry i mieć wiarę we własne mocne strony. W ten sposób możesz patrzeć, jak inni rodzice robią rzeczy, których ty nigdy nie mogłeś, bez poczucia, że ​​są nieodpowiednie. W końcu oboje wiemy, że ci inni rodzice też nie mogą zrobić wszystkiego. Ilekroć poczujesz narastającą zazdrość, po prostu zatrzymaj się i przypomnij sobie, w czym jesteś świetny.

Prawie każda reguła może być czasami złamana

Wszyscy wiemy, że istnieją zasady, systemy, procedury i zasady, których należy przestrzegać, jeśli jesteś rodzicem. Wiesz, coś takiego:nie karm ich śmieciowym jedzeniem, nie pozwól im spać do późna, nie pozwól, aby ich oczy skrzyżowały się przed telewizorem, nie pozwól im przeklinać, dopóki nie będą stare wystarczy.

To, co my, zasady, rodzice rozumiemy, to fakt, że jest bardzo niewiele zasad, których nie można złamać z wystarczająco dobrego powodu. No dobrze, powinno się je karmić dobrym, zdrowym jedzeniem i zalecanym „5 dziennie”, ale kiedy wrócisz do domu zmęczony po długim dniu, to nie koniec świata, by raz na jakiś czas podawać im paluszki rybne.

To tylko kwestia przemyślenia, co najgorszego może się stać, jeśli złamiesz tę zasadę. Jasne, jeśli złamiesz zasadę zapinania pasów bezpieczeństwa w samochodzie, najgorsze jest dość straszne, więc najlepiej trzymaj się tego. Ale jeśli pominiesz kąpiel przed snem, ponieważ jesteś wyczerpany – cóż, daj spokój, jak źle to może być?

Pamiętaj, ta sekcja dotyczy zasad zachowania przy zdrowych zmysłach. Celem tej Reguły jest uznanie, że dla dzieci jest ważniejsze, aby mieć zdrowego, zrelaksowanego rodzica, niż nigdy nie jeść paluszka rybnego. Niektórzy rodzice zbytnio utrudniają sobie życie, myśląc, że konieczne jest trzymanie się każdej zasady przez cały czas. Biją się za jakąś drobną rzecz.

Nie próbuj robić wszystkiego

Kim więc chcesz, aby Twoje dziecko było, kiedy dorośnie? Mistrz dżokej? Balerina? Naukowiec? Profesjonalny atleta? Skrzypek koncertowy? Aktor? Trudno mieć pewność, kiedy są młodzi, więc może powinieneś zachować wszystkie opcje otwarte, upewniając się, że mają dodatkowe lekcje we wszystkim, czym się interesują. W ten sposób nie będą mogli później narzekać, że to twoja wina, że ​​zawiedli, ponieważ ty nie zaczął ich wystarczająco młody.

Oczywiście powoduje to trochę napięty harmonogram. Piłka nożna w poniedziałek, dramat we wtorek, klarnet w środę, a potem pływanie. Czwartek jest baletem, aw piątek idzie na siłownię. A w weekend lekcje jazdy konnej. A to tylko jedno dziecko. Robi się naprawdę fajnie, jeśli masz dwa lub trzy.

Łał. Trzymaj się tam. Coś nam brakuje. A co z radosną zabawą w ogrodzie? A co z nauką znajdowania własnej rozrywki? Gdzie w rozkładzie tygodniowym udaje im się przejrzeć komiks, a nawet po prostu leżeć na trawie, wpatrując się w chmury i nie myśląc o niczym szczególnym? To również są kluczowe elementy dorastania.

Znasz te wszystkie dzieci, których życie to jedna długa runda lekcji, ćwiczeń i dodatkowych korepetycji? Czy kiedykolwiek widziałeś, co się dzieje, gdy poprosisz ich, aby przez kilka dni radzili sobie sami? Załóżmy, że wyjeżdżają na wakacje do jakiegoś pięknego, spokojnego miejsca — w góry, na wybrzeże lub pofałdowane tereny wiejskie. Bezradny, ot co. Nie mają pojęcia, jak się dobrze bawić – nigdy nie mieli czasu na naukę. To sprawi, że dorosłość będzie dla nich naprawdę trudna. Nigdy nie mogą się zrelaksować, ponieważ nikt ich nigdy nie nauczył.

Nie panikuj; Nie sugeruję, żebyś zakazał swoim dzieciom wszelkich zajęć pozalekcyjnych. To byłoby po prostu głupie. Ale sugeruję, abyś ograniczył je, powiedzmy, do dwóch zajęć w tygodniu. I niech wybierają, które dwa. Żadnego zmuszania ich do nauki gry na skrzypcach tylko dlatego, że nauczyłeś się ich jako dziecko i pokochałeś to. Albo dlatego, że nigdy się tego nie nauczyłeś i żałowałeś, że nie. Jeśli chcą zająć się czymś innym, będą musieli porzucić jedną ze swoich obecnych czynności, aby zrobić miejsce. (Tak, mogą porzucić balet, jeśli go nienawidzą, nawet jeśli nauczycielka powiedziała, że ​​myślała, że ​​mają prawdziwy talent).

To normalne, że chcesz uciec

Hej, porozmawiajmy o tabu. Śmierć, narkotyki, nieprzyzwoite tańce… a może jedno z największych:przyznanie, że czasami chciałbyś, aby twoje dzieci po prostu zostawiły cię w spokoju.

Oczywiście surowo zabrania się przyznania, że ​​twoje małe ukochane mogą być małymi potworami. Możesz żartować na ten temat z własnej deprecjacji, ale tak naprawdę nie możesz powiedzieć poważnie, że czasami po prostu chcesz od nich uciec. Jak mogłeś? Twoim zadaniem jest ich kochać, a jeśli ich kochasz, oznacza to, że kochasz w nich wszystko. Powinieneś uśmiechać się pobłażliwie, kiedy oczekuje się od ciebie czytania tej samej żmudnej historii co noc przez trzy miesiące, patrzeć z uwielbieniem, gdy krzyczą zgrzytająco biegając dookoła, i śmiać się z nimi, gdy powtarzają ten sam nieśmieszny żart dla dwudziestu. piąty raz -- niepoprawnie.

Zabawne jest to, że bycie irytowanym przez dzieci innych ludzi uważane jest za w porządku (nie żebyście mieli tak mówić im w twarz). Więc wszyscy wiemy, że dzieci mogą działać ci na nerwy. Dlatego wynika z tego, że twoje własne dzieci czasami doprowadzają cię do szaleństwa. I to jest w porządku.

W rzeczywistości są w tym bardzo dobrzy. Zaczynają się prawie zaraz po urodzeniu. Ten płacz noworodka ma wbijać się w twój mózg, dopóki czegoś z tym nie zrobisz. I chłopcze, czy to działa. Od tego czasu rutynowo działają na nerwy. Czasami to nawet nie ich wina. Właściwie, najbardziej odczuwasz poczucie winy, kiedy wiesz, że to nie ich wina. Ale kiedy trzymają cię ząbkując przez trzy noce z rzędu, trudno być współczującym. Wiesz, że powinieneś, ale tak naprawdę chcesz, żeby się zamknęli i pozwolili ci spać. W końcu to tylko ząb.

Cóż, mam dla ciebie wiadomość. Każdy rodzic czuje to samo od czasu do czasu. W rzeczywistości będą fazy, w których czujesz się w ten sposób 50 razy dziennie, pomiędzy fazami, w których jest to tylko raz lub dwa razy w tygodniu. Po prostu zaakceptuj, że to naturalne, a każdy rodzic, który się do tego nie przyzna, kłamie. Nie możesz powstrzymać dziecka od denerwowania, ale nie musisz też robić poczucia winy.

Nie ignoruj ​​swojego związku z partnerem

Ta zasada jest dość oczywista. Trudne jest to, że faktycznie to robi. Wielu rodziców płaci za to deklaracjami, ale znacznie mniej dba o to, aby tak się stało. Ale ty i ja wiemy, że to naprawdę jedna z najważniejszych zasad z nich wszystkich, jeśli nie chcesz skończyć na tym całym rodzicielstwie.

Kochałeś tę osobę na tyle, by mieć z nią dzieci. To poważna sprawa. Powinien nadal być najważniejszą osobą w twoim życiu. Może zajmować mniej czasu i prawdopodobnie wymagać mniej uwagi niż twoje dzieci, ale nadal powinien być obiektem twojej miłości. Posiadanie dzieci zmienia twój związek bardziej niż myślisz, że to możliwe, ale 20 lat później znów będziesz ty i twój partner, tak jak na początku. A jeśli nie jest najważniejszą rzeczą w twoim życiu, będziesz pieprzony, kiedy dzieci wyjdą z domu. Podobnie jak dzieci – wychodzenie z domu jest wystarczająco trudne bez poczucia, że ​​rozdzierasz świat rodziców na strzępy. Muszą wiedzieć, że kochacie się najlepiej. To pozwala im żyć dalej i w końcu znaleźć partnera, którego mogą kochać nawet bardziej niż kochają ciebie.

Część rozwiązania ma charakter logistyczny. Staraj się wychodzić razem raz w tygodniu. Jeśli nie możesz pozwolić sobie na opiekunkę, znajdź innych rodziców i zajmij się nimi na zmianę. Potem po prostu idź na spacer lub zrób piknik w parku. Coś. Wszystko. Tylko upewnij się, że utrwalasz życie „tylko nas dwoje”, które miałeś wcześniej.


  • Co to jest zapalenie kaletki? Zapalenie kaletki to obrzęk i podrażnienie kaletki. Bursa to struktura przypominająca worek, która amortyzuje stawy. Zapalenie kaletki (ber-SYE-tiss) zwykle występuje w barku, łokieć, cześć p, lub kolano. Ale może się
  • Zatrudnienie odpowiedniej niani lub opiekunki dla dziecka nie zawsze jest łatwe, ale może być jeszcze bardziej skomplikowane, jeśli jesteś rozwiedzionym rodzicem. Ile do powiedzenia powinien mieć twój były przy wyborze opiekuna dziecka? Co zrobić, je
  • Najpierw zacznę ten post od stwierdzenia, że ​​jeśli jesteś w ciąży i masz zwierzaka, co najmniej jedna osoba zapyta Cię, czy zamierzasz się go pozbyć, gdy dziecko urodzi się. Wiele osób zdecydowało, że wszystkie psy zjedzą dziecko, a koty wskoczą