Czy dzieci powinny odrabiać pracę domową w lecie?

Szkoła w końcu się skończyła, ale czy lato bez odrabiania lekcji to drenaż mózgów? Dwóch pracowników Care.com zastanawia się nad zaletami i wadami pracy domowej w okresie letnim.

Sara mówi:pomaga w odrabianiu prac domowych

Czy wiesz, że dzieci tracą w okresie letnim średnio dwa miesiące pracy? Tak przynajmniej słyszałem. I szczerze mówiąc, moje dzieci nie mogą mieć całej tej wiedzy i ciężkiej pracy z poprzedniego roku zgubić. Nadrabianie zaległości nie jest tym, w jaki sposób powinni spędzać początek roku szkolnego.

Jasne, nazywają mnie „Momzilla” i „Mama Attila”, ale nalegam na letnią listę lektur od nauczycieli, a także od 20 do 30 minut pracy ze skoroszytami przez pięć dni w tygodniu.

Wiem, że lato ma być zabawą, więc łączymy szkołę i wakacje. Praca staje się częścią naszej codziennej rutyny. Każdego dnia dziewczyny wiedzą, że po śniadaniu mają otwierać książki (w osobnych pokojach, więc nie ma pokusy na pogawędkę) i wypełniać swoje karty pracy i zadania. Skończą na cały dzień za około pół godziny, a potem dzień należy do nich. A jak jadą na obóz sypialny lub wyjeżdżamy na wakacje, nie zabieramy go ze sobą; planujemy z wyprzedzeniem, dopasowując się do wszystkich zeszytów ćwiczeń w okolicy zabawnych tygodni i dając im całkowitą swobodę. Nasza letnia opiekunka również może bawić się w sierżanta musztry (niech Bóg ją kocha!) i egzekwować te zasady, gdy jestem w pracy.

Letnia praca domowa również może być świetną zabawą, jeśli będziesz kreatywny. W końcu nawet latem dzieci uwielbiają się uczyć! Spędzamy dużo czasu na wyszukiwaniu w Google rzeczy, które czytają, aby dowiedzieć się więcej o historii, a nawet szalonych rzeczach, takich jak to, że jednym z głównych zabójców w erze wojny o niepodległość była zła higiena jamy ustnej. Udanie się do planetarium lub Muzeum Nauki to świetny sposób, aby zobaczyć matematykę i naukę w akcji.

Wkładamy również nagrody w tę mieszankę. Planowanie wieczoru filmowego lub wycieczki na lody po zakończeniu projektu lub letniej książki książkowej sprawia, że ​​praca jest trochę przyjemniejsza, a także usuwa trochę mojego tyrana!

Korzyść? Kiedy zaczyna się szkoła, to wszystko się opłaca. Zaufaj mi. Moje dzieci nie spędzają pierwszego miesiąca, próbując przypomnieć sobie, o czym mówi nauczyciel lub jak działa te długie dzielenie. Pomogło im to również ćwiczyć umiejętności organizacyjne, ponieważ planujemy zarówno czas wykonywania pracy, jak i cele krótko- i długoterminowe.

I wiesz, co mówię, kiedy nazywają mnie Momzillą? Przypominam im tylko dzieci z innych krajów, które chodzą do szkoły sześć dni w tygodniu i mają dwutygodniowe letnie wakacje.

Leisa mówi:pozwól im grać

Oto mój pomysł na letnią pracę domową:budowanie plecaków odrzutowych, diabelskich młynów i statków pirackich przy użyciu wszelkich dziwnych materiałów rzemieślniczych, które moje dzieci mogą znaleźć w naszym domu. To, że moje dzieci nie pracują nad arkuszami faktów matematycznych ani nie czytają książek, aby skreślić je z letniej listy lektur, nie oznacza, że ​​pozwalam im bawić się na iPadzie przez cały dzień. I nie są to też ziemniaki kanapowe z żelaznym uchwytem na pilocie telewizora.

Letnie zadanie domowe sprowadza się do tego:czas na zabawę to wystarczająco dużo nauki. Pozwolenie moim dzieciom wymyślić, jak być zajętym, nawet jeśli oznacza to, że czasami słyszę przerażające „Jestem znudzony”, daje im umiejętności na całe życie, których niekoniecznie mogą odebrać z pakietu matematycznego, który ich szkoła wysłała do domu.

Tak, czuję się, jakbym miał zamiar zejść z krawędzi przepaści na początku lata. Jak zamierzam zajmować moje dwie energiczne dziewczyny o dużej osobowości przez całe lato? Czy doprowadzą mnie i siebie nawzajem do szaleństwa?

Przyznam się – pozwalam im się nudzić. Wysysam całą moją siłę woli, aby czasami po prostu pozwolić, by ich lato się skończyło. Wtedy dzieje się coś niesamowitego – „nudzenie” sprawia, że ​​są kreatywni. Muszą wymyślić, jak być zajętym i dobrze się bawić bez pytania rodzica lub naszej opiekunki. Wiedzą, że pomysł mamy na zajęcie zwykle polega na sprzątaniu łazienki lub składaniu prania. Wyciągają więc dziecięce nożyczki, rolki papieru toaletowego, taśmę malarską i mnóstwo wyobraźni. Zaangażuj kilku przyjaciół, a ich umiejętności negocjacyjne i rozwiązywania problemów będą rywalizować z każdym dyrektorem generalnym.

Jest coś do powiedzenia na temat konieczności samodzielnego wymyślania, co zrobić. Dzieci nie uczą się takich umiejętności od siadania do czytania wymaganej książki. Nawet jeśli książka im się podoba, instrukcje „musisz” sprawiają, że jest mniej zabawna, a bardziej jak składanie prania.

Może nie brzmi to jak praca, ale pokazy talentów, gry, projekty, zabawy i historie, które moje dzieci wymyślają, wspierają ich sukces w szkole tak samo, jak każda praca domowa, którą otrzymują.