Czy stać Cię na prywatną szkołę?

Czy stać Cię na prywatną szkołę?

"Jedna piąta czesnego"
W szkole publicznej na północ od Bostonu 14-letni Rob przynosił do domu świadectwo z heteroseksualnymi Fs. Jego matka Jackie obawiała się, że nie dotrwa do ósmej klasy.

„Ma styl uczenia się, a nie niepełnosprawność, to różni się od tego, czego można oczekiwać od nauczycieli szkół publicznych”, mówi. "Po ośmiu latach walki ze szkołami publicznymi, w końcu zdecydowałem się na szkołę prywatną."

Rok później jego przeniesienie do prywatnej szkoły z internatem w New Hampshire najwyraźniej opłaciło się Robowi. Cieszy się z alternatywnego programu, który kładzie nacisk na dyskusje grupowe na temat korzystania z podręczników w klasie. studenci zmuszają się zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Oceny chłopca poszybowały w górę – wszystkie B, z wyjątkiem jednego D z matematyki.

„Robi się znakomicie” – mówi z ulgą mama. „To jak noc i dzień”.

Choć wyniki naukowe Roba się poprawiły, finansowe fortuny jego rodziców uległy pogorszeniu. W tym roku zapłacą aż 31 000 dolarów za czesne i dodatkowy program korepetycji. Jackie ograniczyła apetyt na podróże; Rzadziej je poza domem, odłożyła niezbędne remonty w domu i po raz pierwszy jej dwoje dzieci otrzyma w te święta tylko dwa prezenty, po jednym od każdego z rodziców.

„Jego tata powiedział, że jeśli wyślemy go do prywatnego liceum, nie będzie nas stać na studia”, wspomina Jackie. „Powiedziałem, że jeśli nie wyślemy go do prywatnego liceum, nie będzie potrzeby pieniądze na studia."

Zmiana danych demograficznych szkół prywatnych
Wiele się zmieniło od czasów, gdy szkoły prywatne były postrzegane jako elitarne instytucje obsługujące tylko uprzywilejowaną klasę. Obecnie wielu rodziców z klasy średniej, takich jak Jackie, bada opcję szkoły prywatnej, albo w odpowiedzi na określone potrzeby akademickie, albo z ogólnego niezadowolenia z lokalnych szkół publicznych. Według National Association of Independent Schools, liczba uczniów szkół prywatnych wzrosła w ciągu ostatnich 10 lat o 19,4 procent. O ile dobra koniunktura jest jednym z powodów boomu frekwencyjnego, o tyle istotnym czynnikiem jest również zwiększenie budżetów pomocy finansowej. W zeszłym roku szkoły prywatne przyznały rekordową kwotę pół miliarda dolarów pomocy rodzinom, z których większość należała do klasy średniej, a nie biednej.

„Jedna trzecia uczniów otrzymuje pomoc finansową” – mówi John White, dyrektor rekrutacji w Thayer Academy, szkole średniej w Braintree w stanie Massachusetts. „Mamy bardzo silny program pomocy finansowej. To 17 procent naszego budżetu operacyjnego, a średnia nagroda pokrywa 60 procent czesnego”.

Co zaskakujące, nawet niektórzy rodzice zarabiający sześciocyfrowe pensje odkrywają, że kwalifikują się do pomocy, ponieważ szkoły stosują formułę pomocy, która wykracza poza dochód i obejmuje majątek i szczególne okoliczności. Na przykład rodziny ze starszym rodzeństwem na studiach lub duże długi z powodu rachunków medycznych, pożyczek szkolnych lub utraty pracy mogą otrzymać pomoc w zakresie czesnego, mimo że ich pensje wydają się wysokie. Nagrody są oparte na informacjach zawartych w PFS (Parent Financial Statement) i zeznaniach podatkowych.

„To, co mówię rodzinom z klasy średniej, to 'Śmiało i aplikuj'” – mówi White. „Nigdy nie wiadomo”.

Dodaj wszystko:rzeczy do rozważenia

  • Zacznij od dziecka. Wielu rodziców uczęszczających do szkół prywatnych jest gotowych do poświęceń finansowych,
    ponieważ uważają, że edukacja jest największym darem, jaki mogą dać swojemu dziecku. Jeśli Twoje dziecko wydaje się nienawidzić szkoły lub ma szczególne zainteresowanie, prezent lub styl uczenia się, który nie jest pielęgnowany w szkole publicznej, warto rozważyć szkołę prywatną.

  • Nie zakładaj, że cię na to nie stać. O ile nie jesteś bajecznie bogaty, decyzja o wysłaniu dziecka do prywatnej szkoły wiąże się z przyjrzeniem się Twojemu stylowi życia. Czy chcesz jeździć starszym modelem samochodu, zadowolić się jednym autem zamiast dwóch, a nawet przenieść się do tańszej społeczności, aby pokryć koszty czesnego? Wiele rodzin uważa, że ​​warto.

    „Zazwyczaj dzieje się tak, że ludzie patrzą na swoją sytuację i znajdują pieniądze” — mówi John White z Thayer Academy.

  • Tak, są odliczenia podatkowe (czasami dla niektórych osób). Jeśli Twoje dziecko ma jakąkolwiek niepełnosprawność umysłową lub fizyczną, w tym niepełnosprawność neurologiczną, taką jak ADHD, i jeśli lekarz zaleci dziecku uczęszczanie do określonej szkoły, koszty czesnego mogą zostać odliczone jako wydatki medyczne. Aby się zakwalifikować, głównym celem szkoły musi być pomoc dzieciom w przezwyciężeniu ich szczególnej niepełnosprawności. Można również odliczyć koszty zakwaterowania i wyżywienia.

  • Pomoc finansowa na ogół nie znika. Zakładając, że nie nastąpi drastyczna zmiana w dochodach rodziny, jest mało prawdopodobne, że szkoła „wyciągnie wtyczkę” z nagrody po pierwszym roku. Ogólnie rzecz biorąc, łatwiej jest uzyskać pomoc finansową w gimnazjum i liceum niż w pierwszej klasie, po prostu dlatego, że dziecko nie będzie chodziło do szkoły – i będzie potrzebowało takiej pomocy – przez tyle lat.

    • Kiedy dobrzy ludzie nic nie robią Znaki ostrzegawcze ignorowane w Kalifornii Zanim 15-letni Charles Andrew Williams rzekomo otworzył ogień w szkole średniej w południowej Kalifornii w marcu 2001 roku, zabijając 2 i raniąc 13, podzielił się fragme
    • Mogę sobie tylko wyobrazić, jak bolesne i przerażające jest urodzenie dziecka na OIOM-ie. Na szczęście są ludzie tacy jak Trish Ringley – pielęgniarka NICU z niesamowitym pomysłem na Kickstarter, który od tego czasu został sfinansowany. Nowy dzienn
    • Znalezienie odpowiedniej osoby do opieki nad dzieckiem to trudne zadanie. Chcesz kogoś o opiekuńczej naturze pani Doubtfire i pogodnym usposobieniu Mary Poppins. Ale to nie jest łatwe zadanie. Po przeszukaniu czterech zakątków Ziemi (i Google) w pos