Unikanie wypalenia w szkole domowej

Unikanie wypalenia w szkole domowej

Przeciążenie matki
Tak, nauczanie w domu ma jedną wadę. Czy zdarza się to każdemu? Czy niektóre mamy są bardziej podatne na wypalenie niż inne? Jak sobie radzić, a co ważniejsze, jak temu zapobiec? Aby się tego dowiedzieć, zapytałem mój zespół ekspertów – dziesiątki matek uczących się w domu – czy doświadczają wypalenia i jak sobie z tym radzą. Ich odpowiedzi mogą Cię zaskoczyć.

Prawie każda mama, która uczyła się w domu, z którą rozmawiała, w pewnym momencie znalazła się „na końcu liny”. Organizatorka szkoły domowej Nancy Plent (Unschoolers Network) ) ujął to najlepiej:„Większość z nas jest autorami własnego stresu. Chcemy, aby wszystko było idealne i szło zgodnie z harmonogramem, wszyscy w rodzinie byli cały czas szczęśliwi… cóż, życie po prostu nie biegnie to płynnie." Mimo to dla matek uczących się w domu ważne jest, aby rzeczy w domu „działały gładko”. Dom jest zarówno naszym miejscem pracy, jak i miejscem rodzinnym. Kiedy coś zakłóca to środowisko, mogą pojawić się kłopoty.

Objawy wypalenia
Mamy, z którymi rozmawiałam, rozmawiały o różnych objawach:
· Łatwo płacz
· Brak cierpliwości
· Przejadanie się lub brak apetytu
· Nadmierna reakcja na nieletniego problemy
· Podejmowanie nieracjonalnych decyzji

Często nie masz poczucia priorytetu, a to, co zwykle cię nie zmienia, nagle to robi – w wielkim stylu. Jedna mama opisała swoje wypalenie:„Chciałam tylko, żeby wszyscy (w mojej rodzinie) odeszli!”

Przyczyny
Mamusie uczące się w domu zgłaszają, że są szczególnie mocno uderzane przez „niepodlegające negocjacjom” – te sytuacje w życiu, nad którymi nie mamy kontroli:
· Choroba
· Nowe dziecko
· Dodatkowa odpowiedzialność
· Nowa praca
· Przeprowadzka
· Zmiana w rutynie

Są też stresujące okoliczności, które możesz kontrola:Przesadne planowanie zajęć, nierealistyczne oczekiwania, sztywne przestrzeganie programu nauczania, brak wsparcia i zbyt wiele zobowiązań. Krótko mówiąc, stara się być szkołą domową „Super Mamą”. Co zaskakujące, rozwiązania czynników stresowych, które są pod naszą kontrolą lub poza nią, są bardzo podobne.

Co możesz zrobić
Większość mam zgodziła się, że wypalenie, choć nieprzyjemne i trudne, niekoniecznie jest czymś złym. To sygnał, że trzeba coś zmienić, i to szybko. Autor edukacji domowej Micki Colfax (Homeschooling for Excellence) ) radzi rodzicom w kwestii wypalenia:„Jeśli czujesz się zestresowany, robisz za dużo. Ogranicz. Rozluźnij się. Czas jest po twojej stronie”. Oprócz tej porady wypróbuj te wskazówki:

1. Obniż swoje oczekiwania. Moja 82-letnia mama złamała miednicę na początku tego roku i wprowadziła się do nas. Utrzymywanie rutyny i opieka nad starszym rodzicem była bardzo stresująca. Zorganizowana nauka była prawie niemożliwa. Na szczęście zobaczyłem na horyzoncie „wypalenie” i odpuściłem wszelkie pomysły formalnego uczenia się. Przez ponad dwa miesiące nie robiliśmy nic, co przypominałoby pracę szkolną. Obserwowanie, jak moje dwie dziewczynki uczą się dbać o swoją babcię i jak miłość rośnie między pokoleniami, było o wiele cenniejszą lekcją niż wszystko, czego mogłem ich nauczyć.

Obniżone oczekiwania dotyczą wszystkich nienegocjowalnych sytuacji, które się pojawiają. Prace domowe naprawdę mogą poczekać; kanapki są w porządku na obiad. Dzieci uczą się obserwując swoich rodziców. Widząc, że radzisz sobie w trudnych sytuacjach, uczą się czerpać z własnej wewnętrznej siły. Bez względu na to, jaką zorganizowaną naukę dzieci pomijają w tym miesiącu, mogą nadrobić w następnym miesiącu, a nawet w przyszłym roku, jeśli to konieczne.

2. Bądź elastyczny. Jeśli coś nie działa, spróbuj czegoś innego. Pamiętaj:po obu stronach nie powinno być łez. Jeśli napięcie wzrośnie, odłóż na bok jakąkolwiek pracę, którą wykonujesz (lub o której myślisz) i udaj się do parku lub na lodowisko albo wybierz się na przejażdżkę rowerem. Spróbujcie razem zagrać w grę planszową lub poczytać zabawną książkę. Pamiętaj, dlaczego uczysz się w domu:masz swobodę wyboru tego, czego, kiedy i gdzie będą się uczyć Twoje dzieci. Dzisiejsze zepsute dziecko będzie jutrzejszym chętnym uczniem, jeśli zapewnisz trochę miejsca, gdy pojawią się konflikty podczas nauki w domu.

3. Zmień swój styl nauczania. Dr Raymond Moore, autor książki Home School Burnout uważa:„Najczęstszą przyczyną (wypalenia zawodowego) jest korzystanie z konwencjonalnych, „pakowanych” programów nauczania, polegających na utrzymywaniu matki i dzieci przywiązanych do książek na wiele godzin dziennie”. Odtworzenie szkoły w domu jest błędem popełnianym przez wielu uczniów w domu. W przypadku młodszych dzieci może to oznaczać katastrofę.

Mary Pride (Wielka księga nauki w domu ) sugeruje zadawanie sobie pytania:„Czy przesadzam? Czy sprawiam, że proste tematy są zbyt wymyślne? Co mogę wyeliminować? Czy w ogóle muszę to robić? Czy moje dziecko jest za małe na ten temat? Czy są inne wartościowe rzeczy, które chcielibyśmy studiować lub robić i wrócić do tego później?” Następnie przeczytaj cokolwiek Johna Holta. Zacznij od Naucz własnego lub Jak dzieci się uczą .

4. Ogranicz zaplanowane działania. Mamy w szkole domowej planują zbyt wiele zajęć pod pozorem „socjalizacji” swoich dzieci. To ostatecznie rodzi zrzędliwe dzieci i zmęczoną mamę. Debra Newby napisała o fenomenie Super Mom i zdecydowała:„Moja nowa filozofia polega na mówieniu nie dobrym rzeczom i tak wielkim rzeczom”. Inne mamy sugerowały, aby pozwolić dzieciom wybrać dwie czynności i porzucić resztę.

5. Uzyskaj wsparcie. Tatusiowie w szkole domowej odgrywają dużą rolę w łagodzeniu lub eliminowaniu wypalenia w szkole domowej, z jednym zastrzeżeniem:trzeba im powiedzieć to zrobić! Prawie każda mama się zgodziła – ojcowie nie zrozumieli rozmiarów trudności mamy. To samo w sobie często było przyczyną dodatkowego stresu. Więc nie wstrzymuj oddechu, czekając, aż współmałżonek podniesie ciężar — powiedz mu dokładnie co czujesz i czego chcesz lub potrzebujesz do zrobienia. Moja grupa matek poinformowała, że ​​tata pomógł, zabierając dzieci na cały dzień (oczywiście z domu!) i przejmując trochę więcej odpowiedzialności, gdy mama wracała do zdrowia.

Tata pracuje w nadgodzinach czy jest niedostępny? Dołącz do grupy wsparcia w szkole domowej. Znalazłem również pomoc i wsparcie, dołączając do domowych grup e-mailowych – są grupy dla wszystkich, jakie można sobie wyobrazić.

Końcowe sugestie
Pamiętaj, aby zaplanować czas dla siebie, płacąc komuś za pobyt z dziećmi, jeśli to konieczne. Staram się wstawać o 6 rano, żeby trochę się wyciszyć. Czasami czytam, ćwiczę, przeglądam pocztę lub piszę do przyjaciela. To pomaga mi oczyścić umysł, zanim zacznie się nasz pracowity dzień.

Naucz się rozróżniać między tym, co istotne, a tym, co można na razie odłożyć na bok. Poznaj swoje priorytety i staraj się na nich skoncentrować. Gdy Twoje dzieci rosną i stają się bardziej niezależne, nauka w domu staje się łatwiejsza. (Zaufaj mi!) Co najważniejsze, pamiętaj, że te „trudne” czasy są tylko tymczasowe.

Sukces nadejdzie, gdy w końcu uświadomisz sobie, że kierunek tej przygody z edukacją domową zależy od Ciebie. Nie chodzi o to, co robią dzieci w szkole ani o to, czego teściowa mówi, że dzieci powinny się uczyć, ale to, co Ty i Twoja rodzina zdecydowaliście, będzie Waszą ścieżką edukacji. To jest nauka w wolności. A kiedy tam będziesz (zajęło mi to kilka lat), „przeciążenie matki” będzie tylko wspomnieniem.

Martwisz się, że twoja nastolatka doświadcza wypalenia? Sprawdź 5 znaków ostrzegawczych wypalenia nastolatków.