7 faktów dotyczących porodu, co do których całkowicie się myliłem

Wchodząc w ostatni trymestr ciąży, wydawało mi się, że wiem wszystko o porodzie. Nawet kiedy to piszę, wyobrażam sobie doświadczone mamy na całym świecie, które szydzą z mojej naiwności z drugiej strony ekranu. Na moją obronę:jestem na tyle neurotyczna, że ​​następnego dnia po tym, jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży, pospieszyłam na poszukiwania i kupiłam wszystkie najlepsze książki o ciąży i pracy, subskrybowałem najpopularniejsze blogi i podcasty, uparłam się też, aby wziąć udział w 8-godzinnej lekcji rodzenia w naszym wybranym szpitalu. Upewniłam się, że czytałam artykuł po artykule i historię po porodzie od różnych mam w różnych sytuacjach. Więc, wchodzę w trzeci trymestr, Myślałem, że mam dobry powód, by sądzić, że znam wszystkie dobrze znane i niezbyt znane fakty dotyczące porodu. Myślałem, że wiem dokładnie, czego się spodziewać.

Okazuje się, że uczenie się porzucania z góry przyjętych wyobrażeń o tym, jak rzeczy powinny lub nie powinny być, jest tak samo ważną częścią wczesnego rodzicielstwa, jak podcieranie tyłków ludziom. Oto niektóre z rzeczy, które uważałam za fakty przed porodem i historia o tym, jak udowodniono, że się myliłam.

1. Oderwanie się wód to rzecz skończona

Wiedziałem, że oderwanie się wód może nadejść jako wielki wytrysk lub powolny strumyk. Dla mnie był to duży wytrysk ciepłego płynu, któremu towarzyszył mój pierwszy aktywny skurcz porodowy. Następnie, niespodziewanie pojawił się kolejny wytrysk, gdy próbowałem przebrać się w coś suchego na jazdę do szpitala. A potem kolejny wytrysk, gdy siedziałem na miejscu pasażera w drodze do szpitala, czując, jakby moja dusza wylewała się z mojego hoo-ha w postaci płynnej. A potem kolejny wytrysk, gdy przebrałem się w moją szpitalną koszulę, starając się nie przestraszyć nalewki krwi, która towarzyszyła wodzie.

Krótko mówiąc, po tym, jak ten pierwszy wytrysk wody wypłynął z moich damskich części, to po prostu nigdy się nie skończyło. Musiałem szybko uwolnić się od pierwotnego instynktu, żeby poczuć się suchym. Musiałem nauczyć się być w porządku wiedząc, że ja, moje ubrania, a pościel pode mną będzie w nieustannym stanie wilgoci podobnej do monsunu w dającej się przewidzieć przyszłości.

2. Skurcze porodowe są naprawdę silnymi skurczami i są, dlatego, znośny

Im bliżej zbliżałem się do terminu porodu, tym bardziej popadłem w obsesję, pragnąc dokładnie wiedzieć, czego powinienem się spodziewać, jeśli chodzi o skurcze porodowe. Moje poszukiwania przyniosły wiele niejasnych odpowiedzi, ale wydaje się, że ogólny konsensus jest taki, że skurcze są po prostu bardzo intensywnymi skurczami miesiączkowymi. Uzbrojony w tę wiedzę pomyślałem, że:a) wiedziałem dokładnie, jakich doznań spodziewać się będąc niechętnym ekspertem, jakim jestem w okresie skurczów, oraz b) że mógłbym potencjalnie wytrzymać ból, może nawet bez leków.

Zgadnij, kto miał gigantyczny brzuch i strasznie się mylił? Tak, ja. To, co czułem, było bardziej podobne do giganta, niewidzialna ręka chwytająca mój brzuch i ściskająca z wystarczającą siłą, by zamienić moje wnętrzności w papkę. Gdy tylko zdałem sobie sprawę z rzeczywistości, miałem tylko jedno na myśli:leki TERAZ.

3. Pod żadnym pozorem mój mąż nie będzie mógł patrzeć „tam w dół” podczas porodu

Ten był dla mnie biggie. Byłam przekonana, że ​​gdyby mój mąż zorientował się, co dzieje się w moich dolnych regionach podczas porodu, coś w rodzaju zaklęcia zostanie zerwane, wszelka tajemnica zostałaby szybko wymazana z naszego małżeństwa, i trudno mu było wyobrazić sobie cokolwiek innego, kiedy o mnie myśli.

Na końcu, pomimo, nie tylko okazało się, że się myliłem co do mojego głupiego pomysłu, ale przypadkiem zupełnie przestałem się przejmować. Kiedy zaczęłam długą i żmudną pracę wypychania kogoś ze mnie, nie pragnęłam niczego więcej, jak tylko mieć u boku męża, pracując ze mną, orędujesz dla mnie, informowanie mnie o rzeczach, których nie mogłem zobaczyć. W tym momencie zdałem sobie sprawę, że naprawdę byliśmy razem w tym całym biznesie rodzicielskim, od początku do końca. Nie było już miejsca na ukrywanie rzeczy ze względu na tajemnicę. W końcu, intymność nie rodzi się z tajemnicy; intymność rodzi się z bliskości, z pełnego dzielenia się doświadczeniami, i od wspierania się nawzajem, kiedy jesteśmy w najbardziej bezbronnej sytuacji.

4. Skurcze są najtrudniejszą częścią pracy

Wstyd mi się do tego przyznać, ale naprawdę wierzyłem, że najgorsze minęło po tym, jak przeżyłem skurcze porodowe przed moją błogością po znieczuleniu zewnątrzoponowym.

Och chłopcze, czy się myliłem!

Ten jest na mnie, pomimo. Moja pielęgniarka z L&D kilka razy próbowała mnie ostrzec, mówiąc, żebym odpoczęła i zdrzemnęła się, kiedy miałam okazję, ponieważ pchanie było najbardziej wyczerpującą częścią. Błogo ją zignorowałam i spędziłam większość czasu, wyobrażając sobie moje nowiutkie dziecko i rozmawiając z mężem.

Wystarczy powiedzieć, że chociaż skurcze były bolesne, wyczerpanie do tego stopnia, że ​​prawie zemdlałam, jest jeszcze gorsze. Po godzinach naciskania, starając się nie iść łagodnie w tę dobrą noc, Nauczyłem się swojej lekcji:nigdy nie ignoruj ​​​​rady swojej pielęgniarki L&D, przeszli przez ten proces więcej razy niż ty i są po to, aby ci pomóc.

5. Będę w stanie kontrolować swoje funkcje organizmu

Ta myśl została zniszczona dość wcześnie, gdy cała woda trysnęła ze mnie w niekontrolowany sposób (patrz wyżej). Jednakże, pogarszało się tylko w miarę postępu porodu. Zanim zostałem przyjęty do szpitala i zaprowadzony do mojego pokoju, trzęsłem się tak bardzo, że można by pomyśleć, że wpadłem do lodowatej wody, a potem siedziałem w pokoju z pełną klimatyzacją. Nie było mi zimno, ale dosłownie nie mogłem powstrzymać drżenia całego ciała. Według mojej pielęgniarki jest to całkowicie normalne i po prostu kolejny zabawny sposób na to, by nasze ciała radziły sobie z całym tym gównem, przez które przechodziły.

Oh! A czy wspomniałem o rzyganiu? Tak, wymiotowanie w połowie pchania jest najwyraźniej rzeczą i jest tak zabawne, jak się wydaje.

6. Nie będę potrzebował chipsów lodowych ani pomadki, Zwykle mogę wytrzymać godzinami bez picia wody

Ja wiem, Wiem… ale naprawdę tak myślałem. Wystarczy powiedzieć, że byłem bardzo, bardzo źle w tym i pod koniec byłem tak cholernie spragniony, że mógłbym wyrwać znieczulenie zewnątrzoponowe i pobiec korytarzem po wodę, gdybym musiał. Na szczęście nie musiałem iść aż tak długo, bo zaraz po wszystkim zostałem obsypany (nie dosłownie) butelkami wody i pysznym sokiem winogronowym.

7. To wszystko jest tego warte

Co za banał, czy mam rację? I jeszcze, jeszcze przed porodem myślałem, że mój mały facet – ta mała osoba, której nigdy nie spotkałem, ale już tak bardzo kochałem – będzie wart całego dosłownego i metaforycznego bólu ciąży i porodu. Nie chodzi o to, że tak bardzo się myliłam, bo nie mogłam jeszcze pojąć, ile był tego wart.

W momencie, gdy się urodził – zdrowy i przeraźliwie głośny – poczułam przypływ miłości, ulga, euforia, i podniecenie, którego nigdy wcześniej nie doświadczyłem. Było tak wysoko, że gdyby ktoś mnie właśnie wtedy zapytał, czy zrobiłbym to jeszcze raz, Powiedziałbym:„Zapisz mnie!” I to było, zanim poznałam całkowite szczęście, jakie daje trzymanie mojego synka lub patrzenie, jak się uśmiecha. Podejrzewam, że czeka mnie całe życie chwil, które przypominają mi, ile był i nadal jest tego wart.

Pomimo i całkiem możliwe, że z powodu wszystkich rzeczy, które nie poszły zgodnie z moimi oczekiwaniami, dzień, w którym urodził się mój syn, zapadł mi w pamięć jako jeden z najbardziej ekscytujących dni w moim życiu. Mam nadzieję, że przeczytanie tego nie zwiększy twoich obaw przed porodem, ale pomoże ci poczuć się trochę lepiej przygotowanym niż wczoraj i trochę mniej zaskoczonym, jeśli coś nie pójdzie zgodnie z planem podczas porodu.

Możesz także polubić:Największe obawy przed narodzinami

  • Czy jesteś gotowy na gwałtowny wzrost i rozwój? Czteromiesięczne dziecko zaczyna osiągać ważne etapy, które pozwalają mu odkrywać swój świat – i Ciebie – w zupełnie nowy sposób. Potrafi więcej fizycznie, ale rozwija też prawdziwą osobowość, którą rod
  • Wspieranie dziecka w czasie napadów złości jest trudną częścią rodzicielstwa. To rytuał przejścia, przez który przechodzą wszyscy rodzice, a najważniejszą rzeczą do zapamiętania jest to, że Twoje dziecko po prostu przechodzi przez etap rozwoju. Bez w
  • Wiele rodzin uważa, że ​​wynajęcie niani do zamieszkania nie wchodzi w rachubę. W końcu posiadanie kogoś w twoim domu jest droższe niż posiadanie niani, która zgłasza się do twojego domu przez 40 godzin tygodniowo, prawda? Może nie. Jeśli Twoja rodz