11 lekcji rodzicielstwa pandemicznego, które przeprowadzimy w 2021 i później

Nie ma wątpliwości, że rok 2020 to rok, który większość z nas chętnie umieści w naszych lusterkach wstecznych, żegnając się z tymi wszystkimi długimi miesiącami, które obciążały rodziców prawie na każdym kroku.

Ten rok nauczył nas takich słów jak „hybrydowy model szkolny”, przetestował zdolność matek i tatusiów na całym świecie do pracy z domu, jednocześnie pomagając dzieciom w uczeniu się na odległość, i sprawił, że opieka nad dzieckiem była nie tylko trudniejsza do opłacenia ale czasami niemożliwe do zdobycia. To był rok martwienia się babcią i dziadkiem, którzy złapali COVID-19 i życia w maskach, w odległości sześciu stóp od siebie. Jednak przede wszystkim był to rok katastrofalnej utraty pracy i bolesnej utraty życia.

Ale czy naprawdę powinniśmy odwrócić się plecami do wszystkiego, co wydarzyło się w 2020 roku i uciekać z krzykiem? Cóż, może nie.

Kiedy zapytaliśmy rodziców, czy zabierają ze sobą coś w 2020 roku, niektóre odpowiedzi nas zaskoczyły. Chociaż nikt nie jest smutny, gdy rok dobiega końca, dziesiątki powiedziały nam, że są zdeterminowani, aby wykorzystać to, czego nauczyli się w tym roku, aby uczynić życie lepszym dla siebie, swoich dzieci i świata.

Może Ty też możesz wziąć ze sobą kilka lekcji rodzicielskich?

1. Zawsze jest dobry dzień, aby nauczyć się czegoś nowego

W erze przed pandemią COVID napięte harmonogramy oznaczały dużo skupienia się na utrzymaniu dzieci w ruchu od jednej rzeczy do drugiej. Ale z dużą ilością przestojów w domu, rok 2020 stał się rokiem, w którym wiele rodzin wróciło do starej szkoły zaradności – ktoś może zacząć na zakwasie? Dla rodziców oznaczało to poświęcenie czasu na włączenie bardziej podstawowych umiejętności życiowych do życia ich dzieci. Mama z Detroit w stanie Michigan, Amy Kuras, zdecydowała w maju, że każdy członek jej gospodarstwa domowego — w tym jej dwoje nastolatków — rozpocznie projekt lub nauczy się nowej umiejętności. Wynik? Jej syn podszkolił się w gotowaniu i nauczył się naprawiać własny rower, podczas gdy ona zaczęła szyć własne ubrania.

2. Dzieci mogą się rozwijać dzięki dłuższym przestojom

Pandemia wprowadziła coś nowego do wielu rodzin:puste harmonogramy. Ponieważ treningi piłkarskie zostały odwołane, a zajęcia karate zniknęły z porządku dziennego, wielu z nas odkryło, że trzeba zapełnić dużo czasu – a czasami oznaczało to zobaczenie naszych dzieci w zupełnie nowym świetle. Mama Ramsay Hootman z El Cerrito w Kalifornii mówi, że jej rodzina była przyzwyczajona do biegania po różnych zajęciach jej dziesięciolatka, podczas gdy jej spokojniejszy siedmiolatek po prostu dołączył. Ale pandemia i jej wolniejsze tempo pozwoliły Hootman lepiej widzieć i lepiej zaspokajać także potrzeby młodszego dziecka.

„Zdałem sobie sprawę, że siedmiolatek naprawdę potrzebuje przestojów i musimy zrobić na to miejsce tak samo, jak mój dziesięciolatek potrzebuje ludzi” — mówi Hootman.

3. Idealne rodzicielstwo jest przereklamowane

W ostatnich latach rodzicielstwo w stylu Pinteresta stało się nazwą gry, a każda walentynka, przyjęcie urodzinowe i prezent dla nauczyciela zaplanowano do n-tego stopnia. Ale mama Grace Per Lee z Burlington w stanie Vermont mówi, że dla jej rodziny to już koniec.

„Nauczyłam się, jak się zatrzymać, odetchnąć i zdecydować, co mogę puścić tego dnia”, mówi. „Może to coś do pracy, może to gotowanie prawdziwego obiadu, może to ciasto na Święto Dziękczynienia lub czysta kuchnia. Nie wszystko jest możliwe i to jest w porządku. I wybaczam sobie, że nie jestem doskonały. Próbowałem tego wcześniej, ale teraz… naprawdę to robię”.

4. Ćwiczenia pomagają rodzinie

Siłownie zostały zamknięte, a zajęcia sportowe dla dzieci i szkolne wf. programy zostały wycofane w wielu miastach w Stanach Zjednoczonych, ale zainteresowanie ćwiczeniami pozostaje wyższe niż kiedykolwiek. To dobrze dla całej rodziny. Nie mając nic poza czasem, rodzice w całych Stanach Zjednoczonych skorzystali z okazji, aby rozpocząć nowe rutyny, od codziennych spacerów na łonie natury po bardziej ambitne schematy ćwiczeń. Mama Sarah Snook z Savannah w stanie Georgia mówi, że teraz codziennie biega ze swoim 9-latkiem.

5. Rodzicielstwo nie kończy się, gdy jesteś w pracy — i to jest OK

Pracujące matki od dawna borykają się z uprzedzeniami w miejscu pracy, a ich zdolność do pogodzenia kariery i rodzicielstwa jest stale kwestionowana w sposób, w jaki nie jest to dla pracujących ojców. Potem nadeszła pandemia i zdziesiątkowała typowy dzień szkolny i wiele opcji opieki nad dziećmi oraz pogorszyła sytuację w domu, szczególnie w przypadku matek. Doprowadziło to, według szacunków, do tego, że jedna na cztery kobiety rozważa „przesunięcie” swojej kariery zawodowej lub pozostawienie siły roboczej na opiekę nad dziećmi z powodu wpływu COVID-19 na szkoły i przedszkola. Wiadomości dla pracujących mam z pewnością brzmią ponuro, ale są też pewne pozytywy.

Jeżeli aż 42% amerykańskiej siły roboczej pracuje obecnie w domu, dzieci hałasujące w tle spotkań lub wyskakujące z twarzy w Zooms stały się częścią codziennej masowej masy korporacyjnej Ameryki. A wraz z tym nadeszła inicjacja dla mam takich jak Lauren Wellbank z Lehigh Valley w Pensylwanii, która mówi, że „przestała zachowywać się, jakbym nie miała dzieci, jeśli chodzi o pracę”.

„Teraz, ponieważ są nieuniknione, powiem:„ Przepraszam, moje 5-miesięczne dziecko dołącza dzisiaj do naszej rozmowy ”- mówi Wellbank. „Miałem chwile, kiedy mój „tata BBC” przyjeżdżał podczas konferencji, w której brałem udział. Nasz dom jest mały i zawsze stoimy jeden na drugim. ZAWSZE tak było, więc po prostu przestałem udawać, że tak nie jest. Odkryłem, że rzadko bywam sam”.

6. Równe wspólne rodzicielstwo jest możliwe, gdy życie zawodowe jest bardziej elastyczne

Po raz pierwszy w historii setki tysięcy gospodarstw domowych ma dwoje rodziców pracujących w domu w tym samym czasie. A dla mam takich jak Melissa Petro z Nowego Jorku oznaczało to szansę na prawdziwą pracę z małżonkiem w celu bardziej sprawiedliwego podziału opieki nad dziećmi i pracy w gospodarstwie domowym. Jako rodzic pracujący z domu, Petro była przyzwyczajona do przejmowania ciężaru opieki nad swoimi dziećmi, ale rok 2020 umożliwił również jej mężowi pracę w domu. „Teraz na zmianę obserwujemy dzieci, podczas gdy inni pracują” – powiedział Petro. „W ciągu dnia i tygodnia dzielimy się również obowiązkami. Powiedziałbym, że jest prawie równy, co jest możliwe tylko wtedy, gdy pracuje w domu”.

7. Dobrze jest usiąść i zjeść z rodziną

Gdyby od jakiegoś czasu nie siedziałeś z rodziną przy stole — ponieważ w poniedziałki odbywały się lekcje gry na gitarze, a we wtorki taekwondo, a w środy i czwartki pracowałeś do późna, wszyscy po prostu chwycili płatki śniadaniowe — cóż, w takim razie twoja rodzina jest typową amerykańską. Kilka matek powiedziało nam, że teraz są w stanie nakłonić całą rodzinę, aby usiadła przy stole i wymieniła historie o swoim dniu. Potraktujcie to jako kolejny efekt uboczny wszystkich odwołanych zajęć pozalekcyjnych, a także zamkniętych restauracji.

Dobrą wiadomością jest to, że istnieją niezliczone badania, które wykazały korzyści płynące z siedzenia z dziećmi do codziennego posiłku.

8. Powolne poranki są tego warte w 100%

Gorączkowe poranki były częścią rodzicielstwa od niepamiętnych czasów… a przynajmniej tak się wydaje. Ale ponieważ wielu rodziców i ich dzieci tkwią w domu, poranki w wielu domach wyglądają zupełnie inaczej. Nikki Fragala Barnes zaczyna teraz każdy poranek od przytulania się i powitania dla swoich dzieci, podczas gdy inne mamy opowiadają, że pozwalają swoim dzieciom łapać jeszcze kilka zzzów rano i odkładają rodzinne śniadanie na stół.

9. Przestrzeń osobista to konieczność, a nie luksus

Tysiące pracujących rodziców wciąż wstawało każdego ranka i szło do pracy w 2020 roku. Ale kiedy nie pracowali ani nie robili zakupów spożywczych, większość matek i tatusiów była w domu, spędzając o wiele więcej czasu ze swoimi rodziny. Dla niektórych mam oznaczało to w końcu postawienie siebie na pierwszym miejscu i stworzenie dla siebie bardzo potrzebnej przestrzeni w domu. Kavin Senapathy z Madison w stanie Wisconsin nazywa ją „Jaskinią Kavina” i przyznaje, że wpuszcza tam swoje dzieci… czasami.

10. Nie ma wstydu stawiać na pierwszym miejscu zabawę

Harrisburg, Pensylwania, mama Marissa Hoover została wezwana do pogodzenia pracy i dwójki dzieci, które uczą się na odległość, ale mówi, że zdała sobie sprawę, że może pozwolić, by walka wciągnęła ją w dół, albo wziąć wodze i sprawić, by to zadziałało dla jej rodziny.

Wynik? Wszystko jest teraz przygodą dla dzieci Hoovera. „Powiedz „tak” zabawnym rzeczom, a resztę załatwij później” — radzi Hoover. „Życie jest zbyt krótkie i wszystkie obowiązki, które na siebie nakładamy, można wyraźnie opóźnić lub wykonać inaczej”.

11. Kiedy wszyscy są zepsuci, udaj się do lasu (lub przynajmniej na zewnątrz)

Język niemiecki wydaje się mieć słowo na prawie wszystko. W tym roku wielu rodziców skontaktowało się z Waldeinsamkeit, nawet jeśli o tym nie wiedzieli. To słowo, którego używają Niemcy, aby opisać, jak cudownie jest być w samym lesie. Mama z Hartford, Connecticut, Brett Martin, mówi, że ta praktyka wielokrotnie uratowała jej rodzinę w 2020 roku.

Nauki Martina z tego roku są proste:„Jeśli ludzie są zepsuci, wyciągnij ich na zewnątrz … łącznie ze mną … trudno być zepsutym, wędrując przez godzinę po lesie”. Śmiało, spróbuj!