Rodzic iConnected:czy ułatwiasz życie swojemu nastolatkowi?

Utrzymywanie łączności dzięki nowoczesnej technologii

Rodzic iConnected:czy ułatwiasz życie swojemu nastolatkowi? iPhone'y. E-mail. Skype. W dzisiejszych czasach utrzymywanie kontaktu z ludźmi jest prawie zawsze jednym kliknięciem, wybraniem numeru lub naciśnięciem klawisza. Dotyczy to również twojego dziecka w wieku studenckim.

Nikt nigdy nie powiedział, że bliskość z dzieckiem to zła rzecz. Ale czy współczesna technologia sprawia, że ​​zbyt łatwo jest nastolatkom i młodym dorosłym biegać do mamy i taty po pomoc – a tym samym utrudniać im dorastanie?

W swojej książce Rodzic iConnected:Trzymaj się blisko swoich dzieci na studiach (i nie tylko), jednocześnie pozwalając im dorosnąć , autorzy dr Barbara K. Hofer, profesor psychologii w Middlebury College, i Abigail Sullivan Moore badają to nowe zjawisko i omawiają dobre i złe strony tak łatwej dostępności.

Wady i zalety łatwej dostępności Zalety
Dzieci i ich rodzice są dziś znacznie bliżsi niż w poprzednich pokoleniach, a jest to w dużej mierze wspierane przez nowoczesną technologię — wiadomości tekstowe, e-maile, Facebook i rozmowy telefoniczne.

Dzieci czują, że mogą więcej zwierzyć się rodzicom, a rodzice twierdzą, że czują się bliżsi nie tylko swoim dzieciom, ale także ich przyjaciołom. Nowoczesna technologia pozwoliła im wejść w część ich życia, w którą starsze pokolenia mogły nie mieć dostępu.

„Wydaje się, że kluczem jest wykorzystanie tego kontaktu w sposób, który wspomaga rozwój, a nie podtrzymywanie zależności” – podkreśla Hofer.

Wady
Zbyt duża dostępność ma kilka głównych wad. Hofer i Sullivan odkryli, że uczniowie, którzy mieli najwięcej kontaktów z rodzicami, byli tymi, którzy najmniej byli w stanie zadbać o własne życie.

Kiedy uczeń może od razu zadzwonić do domu, rodzic doświadcza „emocjonalnego gorąca chwili”, jak to opisuje Hofer.

„W czasach cotygodniowych rozmów telefonicznych z telefonu w akademiku, studenci często destylowali tydzień i rozmawiali o najważniejszych wydarzeniach”, mówi, „Ukąszenie złej oceny, odrzucenie społeczne… mogło zniknąć do czasu, gdy zostali opisani rodzicom. Teraz... uczniowie wyciągają telefony komórkowe, gdy schodzą z klasy... i przekazują swoją agonię, gdy przechodzą przez kampus." „Studenci muszą przeżyć swoje życie bez konieczności przerabiania tego wszystkiego z rodzicami”, mówi Hofer, „Tak więc zbyt duży kontakt może powstrzymać ich również przed rozwinięciem niezależności emocjonalnej”.

Elektroniczna więź między rodzicami a dziećmi również działa w obie strony. Podczas gdy wielu rodziców może czerpać przyjemność z ciągłego kontaktu, jaki zapewnia nowoczesna technologia, inni mogą czuć się zirytowani tym, że oczekuje się, że będą dostępni przez całą dobę. Wielu rodziców postrzega lata studenckie swoich dzieci jako swobodę robienia z własnym życiem tego, czego chcą, niezależnie od tego, czy chodzi o podróżowanie, czy dalszą edukację. Posiadanie dziecka, które zawsze dzwoni lub wysyła e-maile, może utrudnić te przygody.

Zjawisko to zyskało sobie przydomek — permaparenting. A wraz ze stałym spadkiem gospodarki kraju, trend ten rozciąga się na wczesną dorosłość, ponieważ coraz więcej dorosłych dzieci po ukończeniu studiów wraca do swoich rodziców.

Znalezienie środka Jak więc pozostać w kontakcie ze swoim dzieckiem, jednocześnie pielęgnując jego niezależność? Hofer i Sullivan oferują kilka sposobów na budowanie relacji, jednocześnie pozwalając dziecku żyć samodzielnie. I nie zaczyna się dobrze, kiedy wyjeżdża na studia.

Ucz wczesnej niepodległości
Odpowiedzialność za nauczanie powinna zaczynać się na wczesnym etapie życia Twojego dziecka, więc kiedy wyrusza na studia, jest na tyle samodzielna, że ​​nie będzie musiała dzwonić do domu z każdym małym problemem, który się pojawi.

„Idealnie, w college'u nie po raz pierwszy robi się własne pranie lub rozmawia z nauczycielem o trudnościach akademickich. Niestety, dla niektórych studentów tak jest, a ich rodzice nadal pomagają z daleka, wysyłając przypomnienia i interweniując w ich imieniu ”, mówi Hofer. „A nasze badania sugerują, że są to studenci najmniej zadowoleni ze studiów”.

Miej zrównoważone rozmowy
Rodzice powinni spróbować porozmawiać z dziećmi o czymś, co wydarzyło się w ich własnym dniu, czy to w pracy, czy w domu. Według Hofera i Sullivana, opowiadanie o wydarzeniach z twojego życia dziecku może pomóc mu postrzegać cię jako osobę, niezależnie od twojej roli jako rodzica, i może pomóc w osiągnięciu bardziej dojrzałego związku.

Zamiast spieszyć się z próbą rozwiązania jakichkolwiek problemów, Hofer i Sullivan sugerują po prostu wysłuchanie i zobaczenie, jak Twoje dziecko może w końcu porozmawiać o problemie. Jeśli masz z tym problem, Hofer oferuje kilka rad.

„Wydaje się, że pomaga przyjrzeć się dłuższej perspektywie – pomyśl o tym, jaką osobą chcesz, aby Twoje dziecko stało się i jakie umiejętności chcesz, aby miało… może to również pomóc w zapamiętaniu tego, czego nauczyłeś się od swojego dziecka. własne potknięcia po drodze."

Zachowaj role w ryzach
Nowoczesna technologia zmienia również sposób, w jaki dzieci postrzegają swoje relacje z rodzicami, a wielu określa ich mianem „najlepszego przyjaciela”. Chociaż ważna jest otwarta komunikacja i zaufanie, ważne jest również, aby pamiętać, co jest najważniejsze — rodzicielstwo.

„Studenci college'u muszą nawiązać bliskie przyjaźnie na studiach, co jest zdrową częścią rozwoju w tym okresie życia. Spędzanie godziny dziennie na rozmowie telefonicznej z mamą, dzielenie się zwierzeniami, które można by zaproponować nowym znajomym, może utrudnić ten proces” – mówi Hofera.

Ustal oczekiwania Znalezienie tego kompromisu jest o wiele łatwiejsze, jeśli wcześniej ustalisz sobie oczekiwania. Hofer i Sullivan oferują te wskazówki.

Pozwól jej przyjść do Ciebie
Podczas swoich badań Hofer i Sullivan odkryli, że uczniowie, którzy inicjowali komunikację bardziej niż ich rodzice, czuli się silniejsi w związku z ich relacjami z rodzicami, a ten element kontroli jest kluczowym krokiem w rozwijaniu zdrowej niezależności. „Odkryliśmy, że w rodzinach, w których rodzice przeprowadzali większość inicjacji, dzieci były mniej zadowolone ze związku i opisywały go jako kontrolę i konflikt” – mówi Hofer.

Porozmawiaj o tym, czego oboje potrzebujecie
Częstotliwość nawiązywania kontaktów będzie różna dla każdego, dlatego ważne jest, aby porozmawiać na ten temat z nastolatkiem przed jego wyjazdem na studia. Usiądźcie razem i ustalcie plan, jak często każdy z was chciałby rozmawiać – a potem trzymajcie się go.

Hofer i Sullivan nie oferują żadnych konkretnych wskazówek, których można by się kierować — po prostu wszystko, co działa w twoim związku. Oferują kilka ogólnych kwestii do omówienia, aby pomóc w rozpoczęciu rozmowy:

  • Czy musisz codziennie rozmawiać? Hofer i Sullivan sugerują zapewnienie dziecku, że nic nie mówi codziennie, nawet jeśli robią to inni, ponieważ chcesz zapewnić mu swobodę.
  • Pod koniec pierwszego semestru porozmawiaj o tym, jak twoje wzorce komunikacji działają dla was obojga.
  • Ustanów ten wzór w pierwszych miesiącach studiów. Te pierwsze miesiące mogą być burzliwe, więc bądź na bieżąco z emocjami dziecka i sprawdzaj je od czasu do czasu – po prostu nie przesadzaj.

Połącz się w przemyślany sposób
Kiedyś przed telefonami komórkowymi i zaawansowanymi technologicznie komputerami były pakiety opieki – te pudełka wypełnione smakołykami z domu, niezależnie od tego, czy były to domowe ciasteczka, ulubiona książka, czy zdjęcie rodzinnego psa. Wysyłaj je dalej. Nie pozwól, aby łatwe rozmowy telefoniczne zastąpiły zamyślenie.

Ponadto używaj poczty e-mail jako formy komunikacji, nawet jeśli jest to tylko przekazywanie wiadomości będących przedmiotem wspólnego zainteresowania. Według książki, wielu uczniów stwierdziło, że czuje się szczęśliwych, gdy otrzymali nieoczekiwany e-mail od mamy lub taty.

Pamiętaj, pokazanie dziecku, że o nim myślisz, nie musi obejmować zaplanowanej rozmowy telefonicznej lub sesji Skype. Czasami pamiątka z domu lub gest zaskoczenia mówi o wiele więcej.