Dwulatka odmawia jedzenia

P

Tak trudno mi nakłonić mojego dwuipółlatka do jedzenia. W niektóre dni, bez względu na to, co zrobię, nie będzie jadł. Jestem rozdarta między powiedzeniem mu, że może zjeść to, co zrobię na obiad lub nie jeść w ogóle, a zrobieniem mu czegoś wyjątkowego (zwykle masła orzechowego i galaretki).

Gra w tę szaloną grę, w której o coś prosi; potem, kiedy mu to daję, on tego nie chce. Wiem, że jest to problem z kontrolą, ale co mam zrobić?

Czy powinienem po prostu pozwolić mu pominąć kolację i iść spać bez jedzenia, jeśli nie zje tego, co zrobię (nie chcę być jego kucharzem na krótkie zamówienie), czy powinienem wybrać mu jakąś „przekąskę” przed snem i starać się uzyskać w nim coś pożywnego? Mam problem ze znalezieniem informacji o tych grach, w które grają dwulatki.

A

Masz całkowitą rację! Dwuipółlatkowie naprawdę chcą mieć nad czymś kontrolę, a to, co jedzą, jest problemem numer jeden.

Zakładając, że Twoje dziecko jest zdrowe i do tego momentu dobrze się rozwija, musisz nauczyć się ufać, że jego ciało powie mu, kiedy musi jeść i że nie będzie głodować.

Powinieneś oferować pożywne posiłki i przekąski (zwykle trzy posiłki i dwie przekąski dziennie to standard w tym wieku), ale nie myśl, że musisz później nadrobić pominięty posiłek dodatkowym jedzeniem. Jeśli nie jest zainteresowany tym, co oferujesz, nie wdawaj się w kłótnie, nie próbuj go namawiać ani zmuszać do jedzenia. Wystarczy zakończyć posiłek w odpowiednim momencie i zabrać jedzenie.

Nie proponuj mu czegoś innego godzinę później ani nie dawaj mu dodatkowej przekąski przed snem tylko dlatego, że opuścił poprzedni posiłek. Jeśli tak, to po prostu mówi mu, że może nadal odmawiać jedzenia i jedzenia, kiedy tylko chce.

To powiedziawszy, tak chcę dać mu trochę kontrola w całej tej sytuacji. Czy możesz sobie wyobrazić, jak nieszczęśliwy byłbyś, gdyby ktoś inny ugotował wszystkie twoje posiłki, ale nigdy nie miałeś nic do powiedzenia na temat tego, co było przygotowywane?

Możesz dać mu wybór. Na przykład zapytaj go:„Chcesz na obiad masło orzechowe i galaretkę czy bolonię?” Jeśli zrobisz bolońską, a potem powie, że nie chce jej jeść, będzie musiał po prostu poczekać do następnego posiłku, aby coś zjeść.

Nie rób też tylko jedzenia, którego wiesz, że on nienawidzi. Jeśli dwa składniki posiłku, które przygotowujesz, to rzeczy, o których wiesz, że mu się nie podoba, spróbuj zrobić trzecią rzecz (jedną z przystawek) coś, o czym wiesz, że mu się spodoba i zje. Możesz dać mu większą porcję tej przystawki i mniejsze porcje rzeczy, których nie lubi, a następnie zachęcić go do jedzenia w ten sposób.

W tym wieku ważne jest, aby oferować różnorodne potrawy i okresowo próbować nowych potraw. Dzieci w tym wieku są bardzo wybredne. Będą wpadać w zainteresowanie jednym konkretnym jedzeniem, a potem nagle i losowo przestaną się nim interesować. Następnie przyjmą nowe „ulubione jedzenie”.

Gdy dzieci dorastają (czyli w przedziale od pięciu do pięciu lat), możesz dojść do rozsądnej zgody co do posiłków i wyborów żywieniowych. Moją osobistą zasadą jest to, że dzieci muszą przynajmniej spróbować jedzenia, które nakładasz na ich talerze. Jeśli jednak im się to nie podoba, zawsze mają opcję zamiast jogurtu lub bajgla (w zasadzie rzeczy, które nie wymagają przygotowania, ale nadal są zdrowe).