Jak dać dużym dzieciom więcej wolności — jednocześnie trzymając w ryzach własne obawy

W wieku 9 lat moja córka wydaje się gotowa na podbój świata. W ciągu ostatnich kilku miesięcy nagle poczuła nienasycone pragnienie samotnego spaceru do parku, jazdy skuterem po ulicy z przyjaciółmi (rodzice nie mogą być dozwolone) i przewodzenia we wszystkim, od powiększania ze znajomymi po przeglądanie YouTube. Jako mama, która spędza zbyt dużo czasu na przeglądaniu zagłady na Twitterze, nie jestem do końca pewna, czy jestem na tej samej stronie z jej nowo odkrytym pragnieniem bycia niezależnym i zapuszczania się dalej od gniazda.

Zadaniem rodziców jest pomaganie dzieciom w uzyskaniu niezależności i rozwijaniu poczucia własnej wartości, ale czasami ich pragnienie wolności może wydawać się sprzeczne z inną główną częścią naszej pracy:ochroną przed krzywdą.

„To delikatna równowaga”, mówi dr Mark Bertin, pediatra behawioralna i autor „How Kids Thrive” i „Mindfulness and Self Compassion for Teen ADHD”. „Z jednej strony dzieci polegają na nas, jeśli chodzi o rutynę, którą tworzymy i zapewniamy im bezpieczeństwo. Ale to tak, jakby trzymać rękę z tyłu roweru. Trzymamy rękę tam tylko po to, aby pomóc im zachować równowagę, podczas gdy szukamy okazji, aby w końcu ją odebrać”.

Jeśli czujesz się, co zrozumiałe, zagubiony, próbując dowiedzieć się, ile niezależności potrzebują twoi uczniowie szkoły podstawowej i gimnazjum i nie jesteś pewien, jak zapewnić im przestrzeń bez zawału serca, oto kilka porad ekspertów, które pomogą Ci przejść po tej niezwykle trudnej linie. /P>

Ile wolności powinny mieć dzieci?

Określenie, jak wygląda niezależność Twoich dzieci, wymaga oceny ich poziomu dojrzałości i unikalnych zdolności, mówi dr Libby Robbins, licencjonowana terapeutka dziecięca i rodzinna, która praktykuje w Fairfax w stanie Wirginia.

„To widzenie i obserwowanie, jak twoje dziecko żyje na świecie” – wyjaśnia. „Czy dokonują dobrych wyborów? Czy są odpowiednio ostrożni? Jaki jest ich poziom lęku? Następnie oceń, co szczerze chcą zrobić i na co są gotowi”.

Dla Kiry Fernandes, mamy dwójki dzieci z Providence w stanie Rhode Island, posiadanie niezależnego 9-latka oznacza, że ​​jej córka sama radzi sobie z wstawaniem do szkoły, przygotowywaniem posiłków i zabawą na świeżym powietrzu. „Ma prosty, inteligentny zegarek dla dzieci, ustawia budzik, żeby wstać, robi śniadanie i w 100% samodzielnie przygotowuje się do autobusu” – mówi mama. „Może sama jeździć po naszej okolicy na rowerze lub skuterze. Jest bardzo mądra i często rozmawiamy o zasadach bezpieczeństwa”.

Inni rodzice są jednak bardziej niezdecydowani, jeśli chodzi o przekazanie wodzy. „Mój mąż mówi, że nasza 12-latka może sama jeździć na rowerze wokół bloku, ale jestem tą mamą, która ogląda o wiele za dużo Dateline i nie czuje się z tym komfortowo” – mówi Amy VanNote, mama dwójki dzieci z Buffalo, Nowy Jork.

Jak ćwiczyć dawanie dzieciom większej niezależności

Dawanie dzieciom niezależności oznacza stwarzanie im bezpiecznych możliwości samodzielnego zarządzania, uczenia się i popełniania błędów. „Pokaż dzieciom, jak coś zrobić, a potem zobacz, jak sobie z tym radzą” — mówi Robbins. „Jeśli dzieci są gotowe wziąć na siebie odpowiedzialność za nauczenie się, jak robić coś dobrze, nie tylko daje im to poczucie spełnienia i kompetencji, ale także daje miarę do oceny, czy są gotowe na więcej”.

Według naszych ekspertów, kilka prostych sposobów, aby pomóc dzieciom wyćwiczyć mięśnie niezależności to:

1. Dbanie o siebie.

Pozwól dzieciom wykonywać podstawowe czynności, takie jak mycie zębów, mycie rąk, ubieranie się i ostatecznie korzystanie z toalety i kąpieli.

2. Prace domowe.

Przypisz obowiązki odpowiednie do wieku, takie jak zbieranie zabawek, składanie prania lub rozładowywanie zmywarki.

3. Darmowa gra.

Pozwól dzieciom na nieustrukturyzowaną, dobrowolną zabawę, którą inicjują. Zazwyczaj elektronika nie jest tego częścią.

4. Limity ekranu.

Porozmawiaj z dziećmi, aby ustalić rozsądne limity czasu spędzanego na ekranie, i używaj liczników czasu lub kontroli rodzicielskiej, aby pomóc im zarządzać własnymi limitami.

5. Zajęcia dodatkowe.

Pozwól dzieciom grać na instrumencie, dołączać do zespołu lub realizować hobby, aby budować pewność siebie, strukturę i rutynę.

6. Czas solo.

Pozwól dzieciom bawić się bez nadzoru w wyznaczonych miejscach, na przykład na podwórku lub w bezpiecznym miejscu w pobliżu domu. W końcu możesz rozszerzyć ten obszar lub pozwolić im chodzić samotnie na krótkie dystanse.

Jak bycie nadopiekuńczym może hamować niezależność dzieci

Często strach jest główną rzeczą, która powstrzymuje rodziców przed dawaniem dzieciom niezależności. „Najgorszym koszmarem każdego rodzica jest to, że ich dziecku stanie się coś strasznego” — mówi Robbins. „Ale drugą stroną tego jest to, że w dzisiejszych czasach bardzo łatwo jest wychować dziecko, które się boi i które nie czuje się komfortowo lub nie jest zdolne na świecie”.

Rodzice spędzają dużo czasu na rozważaniu ryzyka związanego z zapewnieniem dzieciom większej swobody, ale łatwo jest zapomnieć, że nadopiekuńczość może mieć również negatywne konsekwencje. Według Robbinsa niektóre możliwe konsekwencje nadopiekuńczości obejmują:

  • Niechęć do próbowania nowych rzeczy.
  • Trudności w zaufaniu nowym ludziom.
  • Unikanie nieznanych sytuacji.
  • Niemożność samodzielnego rozwiązywania problemów.

Wskazówki dotyczące odpuszczania (powoli), aby dzieci mogły rosnąć

Dla większości rodziców poczucie bezpieczeństwa związane z zapewnieniem dzieciom rozsądnych wolności będzie wymagało przeanalizowania faktów i fikcji, wykorzystania naszej najlepszej oceny i nauczenia się, jak ufać własnym instynktom. Aby to zrobić:

1. Zapoznaj się z ryzykiem.

„Mamy tyle nasycenia mediów tym, jak okropnym miejscem jest świat” – mówi Robbins. „Myślę, że rodzice powinni się edukować. Jakie są rzeczywiste szanse na to, że Twoje dzieci w Twojej okolicy są w niebezpieczeństwie?”

Pomimo tego, co widzimy i słyszymy, National Center for Missing and Exploited Children donosi, że mniej niż 1% zaginionych dzieci w USA w 2020 r. było wynikiem uprowadzeń innych niż rodzinne. Tak, świat może być niebezpieczny dla dzieci, ale ocena prawdziwego ryzyka związanego z czynnościami, o które prosi Twoje dziecko, może pomóc Ci poczuć się bardziej zdolnym do dokonania bezpiecznego wyboru.

2. Przygotuj dzieci na trudne sytuacje.

Niezależnie od tego, czy uczysz swoje dziecko, jak ugotować coś nowego, czy pozwalasz mu samotnie chodzić do parku po raz pierwszy, musi znać potencjalne problemy, które mogą się pojawić, aby być przygotowanym na radzenie sobie z nimi.

Jednym ze sposobów na ich przygotowanie jest po prostu wyjaśnienie problemu i sposobu jego rozwiązania:„Wnętrze piekarnika jest gorące, więc nosimy tę rękawicę do piekarnika, aby chronić naszą rękę”.

W przypadku bardziej złożonych sytuacji, na przykład co zrobić, gdy podchodzi do nich ktoś, kogo nie znają, Robbins zaleca odgrywanie ról. „Wcielasz się w osobę, która może potencjalnie stanowić zagrożenie, i widzisz, jak zareagują” — mówi. „Czasami nawet odwrócenie ról jest dobre, dzięki czemu można modelować dla nich odpowiednią reakcję”.

3. Ustal zasady i granice.

„Bez względu na to, czy dzieci chcą większej niezależności, czy nie, bezpieczeństwo to podstawa w każdej sytuacji” – mówi Bertin.

Oznacza to, że zasady i granice pomagają dzieciom wiedzieć, gdzie znajdują się linie, aby mogły odkrywać, popełniać błędy i bezpiecznie się w nich uczyć. Nawet jeśli dajesz dzieciom więcej swobody, nadal potrzebują wskazówek, takich jak jak daleko mogą się posunąć same, jak długo mogą być poza domem lub co zrobić, jeśli potrzebują pomocy.

„Zawsze jest miejsce na takie rzeczy, jak umożliwienie im pierwszego podejścia do rzeczy, rozwiązywanie problemów, dokonywanie wyborów, a nawet popełnianie błędów, ale musi to być poczucie, że wiedzą, gdzie jest granica”, mówi Bertin.

4. Sprawdź sam.

„Myślę, że jedną z wad świata Internetu jest to, że jest tam zbyt wiele informacji” – mówi Bertin. „Przeczytaliśmy i edukujemy się nadmiernie, co powoduje wiele niepokoju”.

Jego strategia radzenia sobie? Uważność.

Uważność oznacza sprawdzanie ze sobą tego, jak się czujesz i oddzielanie swoich emocji od rzeczywistości. „To praktyka nawigowania w naszym wewnętrznym świecie w inny sposób, abyśmy mogli powiedzieć:„ Och, to tylko mój nawyk strasznego myślenia. Myśli nie odejdą, ale mogę rozpoznać, że się boję” – wyjaśnia Bertin. „Jednym ze sposobów, aby to zrobić, jest po prostu zadać sobie pytanie:czy to prawda? Zdecyduj, czy to, na czym się koncentrujesz, jest faktem, myślą, przekonaniem czy założeniem”.

Nie ma „idealnej” strategii, jeśli chodzi o poruszanie się po złożonej kwestii dzieci i niezależności, ale nauka radzenia sobie z lękiem i danie sobie i naszym dzieciom bezpiecznych możliwości sprawdzenia granic może pomóc każdemu poczuć się szczęśliwszym, spokojniejszym i bardziej pewnym siebie .