Zadania szkolne i internet

Zadania szkolne i Internet

Proste zadania? Już nie
Zadanie było dość proste. Trzynastoletniej Jessice i jej klasie polecono przygotować projekt badawczy dotyczący mumii egipskich, korzystając z czterech różnych źródeł. Jessica dokładnie przestudiowała film dokumentalny na kanale Discovery i przejrzała podręczniki w swojej szkolnej bibliotece. Brak dwóch źródeł. Potem zwróciła się do sieci.

Jessica świetnie się bawiła surfując po sieci w poszukiwaniu wszystkiego, co mogła znaleźć na mumiach. Były tam zdjęcia i mapy oraz całe strony internetowe poświęcone jej tematowi. Jessica spędziła weekend „pełzając” przez cyberprzestrzeń — i historię. Poprosiła tatę o jego sugestie, a on „zawiózł” ją do kilku stron z mumiami, które „odkopał”. Jakość czasu i jakości badań. Z punktu widzenia Jessiki i jej ojca surfowanie po Internecie było o wiele skuteczniejszym sposobem na „sprawdzenie” książek niż przejazd do ich małej lokalnej biblioteki.

Siódmioklasistka oddała swój raport, myśląc, że go pobiła. Potem przyszedł najgorszy koszmar internauty. Wymaż!!

„Mój nauczyciel powiedział, że chodzenie do biblioteki jest ważniejsze niż korzystanie z Internetu”, wspomina Jessica, „ponieważ w bibliotece są książki, a w Internecie są tylko strony internetowe. Byłem zły, ponieważ nie rozumiałem, na czym polega różnica było. Czy naprawdę chciała, żebym poszukał książki, czy też chciała, żebym dostał referencje? Nie sądziła, że ​​wystarczy wejść do internetu”.

Słowo mumii
Jessica była zdenerwowana, ale jej mama, Cindy, była wściekła. „Chciałem tylko potrząsnąć nauczycielem i powiedzieć:hej, to jest XXI wiek! Bardzo trudno jest zmodernizować swoje myślenie, kiedy robisz to od bardzo dawna”. Cindy powinna wiedzieć – jest nauczycielką w przedszkolu, która kiedyś uczyła w szkole swojej córki.

I nie mówimy o nauczycielach, którzy po prostu tego tutaj nie rozumieją. Cindy mówi, że nauczycielka Jessiki jest „doskonała” i że ten incydent całkowicie zaskoczył jej rodzinę. Problem polega na tym, że nawet najlepsi nauczyciele mają „zmumifikowane” podejście do tego, jak dzieci uczą się dzisiaj, i mają uprzedzenia wobec sieci.

Ironia polega na tym, że Jessica mówi, że spędza więcej czasu na studiowaniu w Internecie, niż kiedykolwiek spędzałaby w bibliotece. Mówi, że lubi wolność wpadania do sieci wczesnym rankiem w niedzielę, zanim biblioteka zostanie otwarta. „Dodatkowo”, mówi, „książki nigdy nie są dostępne”.

„Nauczycielka musi jasno określić, czego chce”, mówi Cindy, „a rodzice muszą dokładnie wiedzieć. Czy jest to projekt biblioteczny? Jeśli jest to projekt badawczy i można korzystać z komputera, jakie są kryteria? bierze pod uwagę cztery różne źródła, jeśli korzystasz z Internetu? Nauczyciel może je wszystkie zgrupować."

Cindy ma nadzieję, że jej pytania sprawiły, że nauczycielka Jessiki zaczęła inaczej myśleć o Internecie, ponieważ inni rodzice z pewnością będą zadawać te same pytania w przyszłości.

Opowiadanie dobrego od złego
Oczywiście pojawia się również pytanie, czy informacje, które Twoje dziecko zbiera w sieci, są prawdziwe, czy nie. Ale może nie powinniśmy sprzedawać naszych dzieci w tym obszarze.

W wieku 13 lat Jessica jest na tyle wyrafinowana, by spojrzeć na swoje wybory badawcze w ten sposób:„Internet daje ci różne opinie różnych ludzi i różne odniesienia, i jest to po prostu łatwiejsze… To, co ludzie mówią, to ich opinie i ich przemyślenia. " Jednak po ostatni raport na temat sir Isaaca Newtona Jessica poszła do biblioteki. „Chciałem o nim książkę, ponieważ jest to biografia i wiedziałem, że biblioteka będzie miała o nim wiele i nie będzie stronnicza. W Internecie, kiedy ludzie ją piszą, albo lubią go, albo nie. t. Więc potrzebujesz referencji, które tylko opowiadają jego historię, a nie czyjąś opinię."

Kiedy wszystko jest powiedziane i zrobione, danie naszym dzieciom możliwości wyboru, elastyczności i dostępu do szerokiej gamy informacji – oraz pomaganie im w mądrym korzystaniu z materiału – to najlepsze, co może zrobić każdy nauczyciel.

Pytania, które należy zadać przed skorzystaniem z Internetu
Biblioteka publiczna w Bostonie przygotowała listę ośmiu pytań, które dziecko powinno zadać przed wykorzystaniem informacji internetowych w raporcie szkolnym.

  • Kto umieścił informacje w Internecie?
  • Kiedy został tam umieszczony? Czy na stronie jest data?
  • Czy informacje mają być poważne, czy to żart? Jak możesz to stwierdzić?
  • Skąd wiesz, skąd pochodzą te informacje?
  • Czy informacje są stronnicze? Czy daje tylko jedną opinię?
  • Kogo przeznaczone są te informacje?
  • Jaki to rodzaj informacji? Czy to strona główna czy wiadomość e-mail?
  • Jak umieścić informacje z Internetu w swojej bibliografii?

Pamiętaj, że zawsze dobrze jest sprawdzić wiele różnych źródeł raportów szkolnych, w tym książki, encyklopedie, czasopisma, gazety i filmy dokumentalne.

Pięć pytań, które należy zadać nauczycielowi, zanim zaczniesz szukać informacji w internecie

  1. Czy uważasz Internet za dobre źródło materiałów badawczych?
  2. Jeśli zadanie dotyczy więcej niż jednego źródła, czy rozważyłbyś dwie różne strony internetowe z Internetu, czy też sieć liczy się jako jedna, niezależnie od tego, co na niej jest?
  3. Jak mam dodać przypisy do moich źródeł internetowych?
  4. Czy informacje ze stron głównych, poczty e-mail i grup dyskusyjnych są uznawane za wiarygodne źródła?
  5. Czy jest dla Ciebie ważne, abym udał się do biblioteki w celu zebrania informacji, w tym korzystania z komputera w bibliotece, czy też mogę wykonać część/całą pracę w domu?

  • Maluchy uwielbiają bawić się zabawkami, dlatego ważne jest, aby upewnić się, że są bezpieczne. Każda zabawka, która całkowicie mieści się w buzi malucha, jest za mała i może powodować zadławienie. Oto kilka innych rzeczy, o których należy pamięta
  • Problem. Twoje rozmrożone mleko śmierdzi obrzydliwie. Bierzesz łyk, i wypluć do zlewu. Czy Twoje mleko zepsuło się podczas zamrażania? Włożyłeś tyle pracy w zbudowanie swojej skrytki! Czy będziesz musiał wyrzucić całe mleko z zamrażarki? Odpowied
  • Co to jest „zróżnicowana” klasa? Przesłane przez Stowarzyszenie ds. Nadzoru i Rozwoju Programów Nadawanie sensu Pani. Wiggins przypisuje uczniom listy pisowni na podstawie testu wstępnego, a nie założenia, że ​​wszyscy trzecioklasiści powinni